- Jak mamy bezpiecznie zabierać pasażerów z przystanku, jeśli nie możemy na niego wjechać? - pytają rozżaleni kierowcy MZK. Wtórują im pasażerowie. - Czy klienci okolicznych kawiarni i punktów usługowych nie mogą parkować gdzieś indziej? Czy muszą to robić pod samymi drzwiami restauracji, utrudniając nam tym samym korzystanie z miejskiej komunikacji? - pytają retorycznie opolanie.
Sytuacja o której mówią mieszkańcy miała miejsce między innymi w ostatnią niedzielę. - Około godziny 17 zatoka na całej długości była zastawiona samochodami, a pasażer chcący wejść do autobusu musiał lawirować między pojazdami. To nie tylko niewygodne, ale i niebezpieczne, bo wymusza wejście pieszego na jezdnię - podkreśla nasz rozmówca.
Sprawą zainteresowaliśmy opolską policję, pokazując funkcjonariuszom zdjęcia z przedwczoraj.
- W sprawie niezgodnego z przepisami parkowania - w tym przypadku zagrożonego stuzłotowym mandatem i jednym punktem karnym - zostaną wszczęte czynności wyjaśniające. Mają one na celu ustalenie, czy faktycznie do wykroczenia doszło, a w następnej kolejności, jeśli zostanie to potwierdzone, ukaranie sprawców - mówi podinsp. Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Pamiętajmy również, że takie zachowanie jest po prostu niekulturalne oraz utrudnia i tak niełatwą już w tamtym rejonie miasta komunikację - podsumowuje policjant.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?