Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłopotliwy przystanek w Limanowej wysprzątany. Właścicielka gruntu wezwała policję. „Ta tabliczka znów tam zawiśnie”

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Spór o przystanek na ul. Tarnowskiej trwa już wiele miesięcy
Spór o przystanek na ul. Tarnowskiej trwa już wiele miesięcy archiwum właścicielki gruntu
To ciąg dalszy bulwersującej sprawy dotyczącej niefortunnego przystanku autobusowego zlokalizowanego przy ul. Tarnowskiej w Limanowej. Miasto postawiło go na prywatnej działce, a właścicielka gruntu nie zamierza odpuszczać. We wtorek 23 kwietnia w godzinach przedpołudniowych pracownicy Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Limanowej działając na zlecenie limanowskiego Magistratu uprzątnęli teren wokół przystanku.

Takie działania zapowiedział wcześniej w trakcie internetowego czatu z mieszkańcami burmistrz Władysław Bieda. Jak przekazał taką możliwość ma gwarantować decyzja sądu o tzw. zabezpieczeniu roszczenia aż do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu w tej sprawie.

Co zniknęło? Mowa m.in. o kamieniach, gruzie czy oborniku. Wcześniej w tym miejscu wyłożono gałęzie. Ostatnio przystanek był też owinięty siatką.

Walcząca o swoje wszelkimi możliwymi sposobami właścicielka gruntu, na którym stoi zatoka i wiata przystankowa skontaktowała się z naszą redakcją, by przekazać, że na miejsce wezwała policjantów. Z przystanku zniknęły też zamocowane przez nią tabliczki z napisem „Teren prywatny. Wstęp wzbroniony”, a także ok. 20 metrów metalowej siatki.

- Zgłosiłam kradzież na policję. Ponadto doradzono mi, bym po prostu zagrodziła moją działkę… W jakim kraju my żyjemy? Nie może być jednak tak, że Miasto stawia sobie na czyjejś działce samowolę budowlaną i udaje, że wszystko jest w porządku - komentowała zaskoczona.

Jak dodała, Miasto Limanowa robi wszystko, by całą sprawę zamieść po prostu pod dywan.

- Miasto otrzymało dofinansowanie z programu niskoemisyjnego i… nie zostało rozliczone z tych pieniędzy – przekazała nam limanowianka zapowiadając, że w środę ponownie zamontuje tabliczkę z informacją o terenie prywatnym i zakazie wstępu. Po chwili podesłała nam zdjęcia już z tabliczką.

Kilka dni wcześniej właścicielka działki informowała o decyzji Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie, który miał nakazać Miastu Limanowa przekazanie wyjaśnień odnośnie całej sprawy popartych stosowną dokumentacją w tym protokołami zdawczo-odbiorczymi, zleceniami, umowami, inwentaryzacją powykonawczą i dowodem potwierdzającym prawo do dysponowania nieruchomością.

- Jak to się zakończy? - zastanawia się limanowianka. Jak dodaje, termin na rozpatrzenie sprawy to połowa czerwca. Jej zdaniem to jednak jedynie tzw. granie na zwłokę i przeciąganie sprawy w czasie.

Co na to Miasto? Jak już informowaliśmy padła propozycja wykupu terenu w niezbędnym zakresie.

- Co mi z takiego kompromisu, skoro gdybym chciała sprzedać działkę to zostanę bez zjazdu publicznego i kto taką ziemię zakupi? Zapłaciłam podatek od spadku, płacę podatek dochodowy od gruntu. Tymczasem Miasto zarabia na mojej działce pobierając opłaty od przewoźników – zauważa.

Próbowaliśmy skontaktować się z zastępcą burmistrza Limanowej Wacławem Zoniem, ale nie odbierał telefonu. Wiadomo jednak tyle, że Miasto podpiera się postanowieniem zabezpieczającym z 4 kwietnia, które ma nakazywać pozwanej, by ta nie wykonywała żadnych czynności na omawianym gruncie.

Jeszcze w lutym br. Zoń powiedział nam, że Miasto wystąpiło do właścicielki działki z propozycją na piśmie.

- Ponowiliśmy ją. Wcześniej prowadziliśmy rozmowy. Mamy sygnał, że gdy otrzyma ona pismo, będzie się do nas odzywać. Liczymy się też jednak z tym, że sprawa może trafić do sądu, ale nie ukrywamy, że te roszczenia (za nielegalne korzystanie z terenu przez Miasto i likwidację dojazdu do działki limanowianka żąda 9 milionów zł odszkodowania – przyp. red.) są wygórowane, wartość działki jest bowiem niższa – mówił nam wówczas przedstawiciel Urzędu Miasta w Limanowej.

Kilka lat walki i koniec. Osuwisko w Grybowie zabezpieczone

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto