WFOŚ działa w okazałej kamienic na ulicy Krakowskiej 53 w ścisłym centrum Opola. Na jej parterze znajduje się pusty lokal, w którym kiedyś działał sklep. Teraz - jak wynika z pisma, które niedawno trafiło do urzędu miasta, miałby tam powstać klub nocny z paniami tańczącymi na rurze.
Właściciele pozostałych lokali w kamienicy postanowili zaprotestować przeciwko miejscu na nocną rozrywkę. W proteście - popieranym m.in. przez WFOŚ - czytamy, że powstanie takiego lokalu „uwłacza godności”, byłoby również „bezczeszczeniem ofiar UB”, które zginęły po 1945 roku w kamienicy. List zaskoczył urzędników ratusza, którzy o klubie nocnym nic nie słyszeli.
Sprawdź: Jak dobrze znasz Opole? Rozwiąż quiz o osiedlach w Opolu!
- Co więcej nie mamy też żadnego wniosku np. o wydanie pozwolenia na sprzedaż alkoholu w tym miejscu - przyznaje Katarzyna Oborska, rzecznik prezydenta.
Przedstawiciel firmy, która szuka najemcy dla lokalu w kamienicy, był zaskoczony, kiedy usłyszał o proteście.
- To jakaś prowokacja - ocenił, ale obiecał, że firma odniesie się do sprawy w oficjalnym oświadczeniu. W nim czytamy, że firma nigdy nie planowała otworzyć na ulicy Krakowskiej klubu nocnego. Nie zamierza występować nawet o pozwolenie na prowadzenie działalności rozrywkowej czy na sprzedaż alkoholu. Skąd zatem całe zamieszenie?
- Informacja o powstaniu klubu rozeszła się pocztą pantoflową po wszystkich właścicielach lokali, lepiej czasem zareagować i się pomylić, niż potem sąsiadować z takim lokalem - tłumaczy Piotr Soczyński, prezes WFOŚ.
_______________________________________________________________________________________
Zobacz też: Festiwal Opole 2016 za kulisami [piątek]
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?