Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne ofiary letnich kąpieli

www.opolska.policja.gov.pl
Źródło: Fotorze
Łobaczewski Marcin/fotorzepa
Źródło: Fotorze Łobaczewski Marcin/fotorzepa
Poprawa pogody sprzyja wypoczynkowi nad wodą, nie zawsze jednak wypoczynek ten bywa bezpieczny. Główne przyczyny utonięć to nieostrożność i lekkomyślność.

Poprawa pogody sprzyja wypoczynkowi nad wodą, nie zawsze jednak wypoczynek ten bywa bezpieczny. Główne przyczyny utonięć to nieostrożność i lekkomyślność. Spore zagrożenie stwarza także wejście do wody po uprzednim intensywnym leżeniu na słońcu.

Bywa, że częstą przyczyną tragedii jest spożyty wcześniej alkohol, a w przypadku dzieci - brak należytej nad nimi opieki. Pamiętajmy o podstawowych zasadach, dzięki którym można uniknąć różnych zagrożeń i przyjemnie spędzić czas nad wodą.
Po długim leżeniu na słońcu nie zanurzajmy się gwałtownie w wodzie – róbmy to stopniowo, aby uniknąć wstrząsu termicznego. Jeśli pod naszą opieką znajdują się dzieci, ani na chwilę nie spuszczajmy ich z oka. Małe dzieci nigdy nie powinny kąpać się same. Gdy idziemy do wody nie prośmy o popilnowanie rzeczy przygodnie poznanych osób – takie sytuacje często kończą się ich utratą. Przede wszystkim nigdy nie wchodźmy do wody po wypiciu alkoholu!

Na ile to możliwe korzystajmy z kąpielisk strzeżonych. Kąpiel w niezabezpieczonych akwenach wodnych jak kamionki, wyrobiska, stawy itp., niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw. Taki przypadek miał miejsce 9 lipca br. około godziny 3 w Skorochowie. 40 – letni mieszkaniec Dzierżoniowa podczas nocnej kąpieli z nieznanych przyczyn utonął w Jeziorze Nyskim. Tego samego dnia kilka minut przed 14, w Kędzierzynie – Koźlu na niestrzeżonym wyrobisku pożwirowym, utonął 19 – latek. Na innym niestrzeżonym akwenie również w Kędzierzynie - Koźlu około 18 utonął 25 - letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego.

Dlatego też wchodząc do wody zawsze należy zachować szczególną rozwagę i ostrożność.

Należy pamiętać także o tym by nie skakać do wody płytkiej oraz wody o niezbadanym dnie - skoki takie mogą zakończyć się urazem kręgosłupa i często nieodwracalnym kalectwem. Tak było w przypadku 24-latka z Prudnika, dla którego skok do rzeki zakończył się 21 czerwca tego roku złamaniem kręgosłupa. Cztery dni później (25.06.06r.), w tym samym mieście dochodzi do kolejnego nieudanego skoku do wody. 38-letni mieszkaniec Prudnika, najpierw wypił nalewkę (ponad 2,5 promila), a później jak oświadczył „z własnej głupoty” wszedł na dach pomieszczenia gospodarczego. Następnie skoczył do rzeki „na główkę” doznając w ten sposób urazu głowy. Tylko w tym roku na Opolszczyźnie utopiło się już 9 osób (od 14 czerwca 6 osób).
Jeszcze raz przypominamy, jak poważne konsekwencje możemy ponieść w wyniku własnej lekkomyślności, nieostrożności i braku rozwagi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto