Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korki w Opolu. Bardzo trudna sytuacja na Zaodrzu. Kierowcy skarżą się na zapchane ulice. "Miasto zamierza coś z tym zrobić?"

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Korki na Zaodrzu
Korki na Zaodrzu Piotr Guzik
- Od początku września przejazd przez Opola w godzinach szczytu jest praktycznie niemożliwy. Najgorzej jest na Zaodrzu, gdzie sytuację utrudniło zamknięcie części ulicy Krapkowickiej - skarżą się kierowcy. Ich zdaniem miasto ignoruje problem.

- Jeszcze w poniedziałek 31 sierpnia ruch na drogach Opola był spokojny i płynny. Nawet godziny szczytu nie były tak uciążliwe. Za to od 1 września przez miasto nie idzie przejechać. Ja rozumiem, że dzieci wróciły do szkoły, ale żeby aż tak bardzo odbiło się to na ruchu? - pyta pan Radosław, mieszkaniec Zaodrza.

Osoby z zachodniej części miasta przekonują, że sytuacja na tamtejszych ulicach jest szczególnie dramatyczna.

- W poniedziałek około godz. 18 jechałem do domu i ulica Piastowska dosłownie stała. Przejazd od mostu na ul. Korfantego do Mostu Piastowskiego zajął blisko pół godziny! - mówi pan Piotr.

Już po godz. 7 w korkach stoją ulice Niemodlińska, Wrocławska i Nysy Łużyckiej. Ta ostatnia blokuje się tuż za jej skrzyżowaniem, a prawy pas ruchu zajmują ci, co chcą dostać się do ronda na pl. Konstytucji 3 Maja i skręcić w prawo w ul. Książąt Opolskich.

Z kolei jadący ul. Wrocławską w stronę skrzyżowania z ul. Spychalskiego też muszą odstać wiele cykli świateł. Głównie dlatego, że gdy na lewoskręcie w kierunku centrum pojawia się zielone światło, to manewru i tak nie sposób wykonać, bo na skrzyżowaniu stoją ci, co jadą prosto ulicą Spychalskiego.

Dodatkowe kłopoty stworzyło zamknięcie ulicy części Krapkowickiej. Od poniedziałku wyłączony jest ruch na odcinku pomiędzy skrzyżowaniem z ulicą Bolkowską (na wysokości zjazdu z nowego mostu nad Kanałem Ulgi) a siedzibą salonu samochodowego. Ma to związek z budową nowej ścieżki rowerowej. Co prawda ma ona powstać równolegle do jezdni, jednak wcześniej na samej ulicy prowadzone są roboty związane z wykonaniem kanalizacji burzowej.

- Skutek jest taki, że wszyscy wybierają ulicę Prószkowską. Rano nie sposób tamtędy wjechać, ale jeszcze gorzej jest w godzinach popołudniowych. Tworzy się kolejka na wykonanie skrętu w lewo w ulicę Wróblewskiego, a że to droga podporządkowana, to trzeba stać bardzo długo - opisuje pan Kamil.

- Nie rozumiem dlaczego tych prac na ulicy Krapkowickiej nie realizowano w wakacje, gdy ruch był znacznie mniejszy. Teraz natomiast można byłoby to robić połówkami jezdni, a dostępny pas ruchu rano uczynić jednokierunkowym w stronę centrum, a po południu w stronę wylotu z Opola. A skoro na skrzyżowaniu Prószkowskiej i Wróblewskiego, którym prowadzi teraz objazd, tworzą się korki, to oczekiwałbym, że miasto wykona tam tymczasową sygnalizację świetlną bądź poprosi policję o pomoc w regulowaniu ruchem i rozładowywaniu korków - uważa mężczyzna.

Kierowcy skarżą się również, że o ile jadący od strony centrum są informowani o zamknięciu części ulicy Krapkowickiej, o tyle poruszający się z przeciwnej strony, jadąc od Wójtowej Wsi i Winowa, nie mogą liczyć na wyraźne znaki ostrzegające o zmienionej organizacji ruchu.

- Skutek jest taki, że jeden za drugim zjeżdża w Krapkowicką, natyka się na blokadę i dzieją się dantejskie sceny przy zawracaniu. Zastanawiam się, czy w tym mieście ktoś w ogóle pilnuje odpowiedniego oznakowania? - pyta pan Jacek.

Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, odpiera, że prac na ulicy Krapkowickiej nie dało się rozpocząć wcześniej.

- Konieczne było bowiem zmodyfikowanie projektu ścieżki rowerowej tak, aby uratować jak najwięcej drzew. Wahadło teraz nie wchodzi w grę ponieważ, wykonawca operuje tam teraz dużym i ciężkim sprzętem - mówi.

Rzecznik MZD do kwestii organizacji ruchu w mieście się nie odnosi wskazując, że odpowiada za to ratuszowy wydział infrastruktury technicznej i gospodarki komunalnej. Zwróciliśmy się do urzędu miasta z zapytaniem o to, czy ratusz zamierza interweniować w tej sytuacji oraz jakie działania w tej kwestii są podejmowane. Czekamy na odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto