Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maks, psi staruszek ze schroniska w Opolu, jest skazany na wózek inwalidzki. Pilnie potrzebuje domu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Maks jest 11-latkiem w typie owczarka. Po amputacji łapy musi przesiąść się na wózek. Schronisko nie jest wymarzonym domem dla psiego inwalidy.
Maks jest 11-latkiem w typie owczarka. Po amputacji łapy musi przesiąść się na wózek. Schronisko nie jest wymarzonym domem dla psiego inwalidy. Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu
Maks jest 11-latkiem w typie owczarka. Cztery lata temu, po śmierci właściciela, jego bezpieczny świat runął jak domek z kart.

- Do schroniska trafił razem młodziutkim kompanem, pieskiem mniejszym od Maksa - mówi Dorota Skupińska, kierownik Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu. - Maluch bardzo szybko znalazł dom. Starsze owczarki natomiast nie mają wzięcia, dlatego zwykle zostają u nas już do końca swoich dni. Maksowi również zabrakło szczęścia...

Po pewnym czasie zwierzę zaczęło kuleć. Zdiagnozowano u niego tzw. degenerację stawu skokowego. Pies cierpiał, ale początkowo problem udawało się rozwiązywać dzięki specjalnej, sponsorowanej tabletce.

- W ostatnich miesiącach jego stan się pogorszył, tabletka wystarczała na coraz krócej. Maks zaczął biegać na trzech nogach i widać było, że ból jest coraz bardziej nieznośny - mówi Dorota Skupińska. - Właściwie on kwalifikował się do uśpienia, ale nie mieliśmy serca tego zrobić. Ostatecznie lekarz weterynarii zdecydował, że nogę trzeba amputować...

Wiele psów z obciętą kończyną radzi sobie, używając trzech pozostałych. Maks po raz kolejny pokazał, że nie jest taki, jak inne zwierzęta. - Chodzenie sprawia mu kłopot, więc bez pomocy wolontariusza, który podtrzymuje mu tył, praktycznie się nie porusza. Z trudem jest w stanie utrzymać pupę nad powierzchnią ziemi, obciążając tym samym kręgosłup - mówi kierowniczka schroniska. - U dużego, starszego psa na dłuższą metę oznaczałoby to kolejne cierpienia, dlatego jedynym rozwiązaniem był wózek inwalidzki.

Taki sprzęt kosztuje tysiąc złotych. Pieniądze na jego zakup udało się zabrać błyskawicznie, dzięki wsparciu darczyńców. Maks ma go dostać jeszcze w grudniu. - On jest uroczym psem, który z miejsca zjednuje sobie ludzi, ale nikt nie pokochał go na tyle, by zabrać Maksa do domu. Wierzymy, że zdarzy się cud i on na starość dostanie u kogoś własny kąt. Dla psa na wózku to szczególnie ważne - mówi Dorota Skupińska. - Mimo jedenastu lat jego oczy stale się śmieją. Kocha aportować, choć w obecnej sytuacji przynosi zabawki na wpół się czołgając. Bardzo byśmy chcieli, żeby ktoś dał mu szansę. Oprócz tej chorej łapki, to zdrowy pies.

Psi inwalida byłby świetnym towarzyszem na przykład dla rodziny, ale ze starszymi dziećmi (chodzi o to, żeby w ferworze zabawy nie uderzył malucha wózkiem). Idealnie by było, gdyby trafił do domu z ogrodem. Ale Maks nie będzie wybrzydzał. Odda całe serce temu, kto zechce dać mu szansę.

Schronisko przy ul. Torowej 9 w Opolu jest czynne w godzinach od 11 do 15:30. W sprawie Maksa można dzwonić pod numer 77 45 45 902 lub napisać na: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto