Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowa szajka oszustów stanęła przed sądem dzięki śledczym z Opola

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
IstockPhoto/ Zdjęcie ilustracyjne
Siedem razy oszukali zagraniczne firmy na łącznie milion euro. Opolska Prokuratura Okręgowa postawiła przed sądem sześć osób, w tym czterech obywateli Nigerii.

Oszustwa były dokonywane w latach 2020 – 2021 w różnych krajach na całym świecie, w Niemczech, Finlandii, Włoszech, ale także w Kolumbii. Przestępcy w nieznany sposób wchodzili w posiadanie korespondencji, prowadzonej przez zagraniczne firmy ze swoimi kontrahentami na temat realizowanych usług czy dostaw towarów. Śledzili tę korespondencję i na końcowym etapie wysyłali do usługobiorcy swoją, sfałszowaną fakturę za wykonaną pracę. Faktura posiadała dane identyfikacyjne faktycznego kontrahenta, powoływała się na prawdziwą umowę, ale podawała numer konta bankowego oszustów.

W siedmiu przypadkach oszukane firmy przelały duże pieniądze na wskazane konto, nie orientując się, że padły ofiarą oszustwa.

Trafiła kosa na kamień

Aby skutecznie przejąć pieniądze oszuści zakładali konta bankowe na podstawie podrobionych paszportów. Wybrali na to Opolszczyznę i tu trafiła kosa na kamień, bo śledczy z opolskiego zarządu CBŚP i z 1 Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Opolu w żmudnym i długotrwałym śledztwie ustalili część sprawców. Jeszcze w 2021 roku przeprowadzono u nich przeszukania i znaleziono podrabiane paszporty, kilkadziesiąt kart bankomatowych i 25 tysięcy złotych w gotówce. Kolejny z oskarżonych wpadł przy próbie założenia konta bankowego na fałszywy paszport w jednym z oddziałów bankowych w Brzegu.

- Przez pewien czas podejrzani wynajmowali mieszkanie w Opolu i dane meldunkowe wykorzystali do założenia konta bankowego w jednym z opolskich banków – mówi prok. Stanisław Bar, rzecznik prasowy opolskiej Prokuratury Okręgowej.

W kwietniu i maju 2021 roku w bankomatach na terenie Opola i Wrocławia ktoś wypłacił z tego konta łącznie kilkaset tysięcy złotych, co zostało wychwycone przez system bankowy i przekazane policji. Tak sprawa trafiła do śledczych z Opola, którym w wyniku bardzo żmudnego postępowania udało się ustalić, że wytransferowane przez bankomaty pieniądze, to wyłudzona „zapłata” od firmy z Hamburga, która jeszcze nie zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.

Międzynarodowa sieć przestępcza

W dalszym śledztwie policjanci i prokuratorzy z Opola ustalili dodatkowo innych poszkodowanych w kolejnych krajach. W drodze pomocy prawnej z zagranicznymi organami ścigania udało się do nich dotrzeć i potwierdzić mechanizm przestępstwa.
W efekcie śledztwa zatrzymano w sumie sześć osób. Czterej to obywatele Nigerii, którzy czekają na wyrok w tymczasowym areszcie. Pomagały im dwie kobiety – Polka i Ukrainka, które na rozprawie przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu odpowiadają z wolnej stopy. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Opolskim śledczym udało się skutecznie zablokować na rachunkach bankowych podejrzanych 2 mln złotych. Poniesione straty oszukanych firm wynoszą jednak łącznie 4,5 mln.

- Mamy świadomość, że przed sądem nie stanęli wszyscy członkowie zorganizowanej grupy przestępczej – mówi prok. Stanisław Bar.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Międzynarodowa szajka oszustów stanęła przed sądem dzięki śledczym z Opola - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto