Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miejski Zarząd Dróg zarzuca spółce PKP Polskie Linie Kolejowe łamianie standardów. Wycinka drzew zgłoszona organom ścigania

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Miejski Zarząd Dróg zarzuca spółce PKP Polskie Linie Kolejowe łamianie standardów. Wycinka drzew zgłoszona organom ścigania
Miejski Zarząd Dróg zarzuca spółce PKP Polskie Linie Kolejowe łamianie standardów. Wycinka drzew zgłoszona organom ścigania Piotr Guzik
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe przekonuje, że temat prac przy ul. Powstańców Śląskich w Opolu, w tym wycinki drzew, był konsultowany z miastem jeszcze w 2019 roku. Miejski Zarząd Dróg odpowiada, że wtedy nie było mowy o wycinaniu drzew. Okazuje się, że lista zarzutów formułowanych przez drogowców pod adresem kolejarzy jest znacznie dłuższa.

Do wycinki drzew doszło w sobotę 27 lutego. Sytuacja wzbudziła oburzenie wśród okolicznych mieszkańców oraz miłośników przyrody. Podkreślano absurd sytuacji: że pod topór poszły młode drzewa, które rok wcześniej zabezpieczono przed manewrującymi samochodami za pomocą specjalnych barierek.

Miejski Zarząd Dróg zaprzeczył, aby wycinkę przeprowadzono na jego zlecenie. Drogowcy nie kryli zaskoczenia. Podkreślali, że nikt nie zgłosił się do nich o pozwolenie o zajęcie pasa drogowego na potrzeby prac, a także nie zwracał się o zgodę o usunięcie drzew.

PKP PLK: Działania były konsultowane z miastem

Okazało się, że budzące emocje cięcie młodych kasztanowców przeprowadzono na zlecenie spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Prowadzi ona wielką modernizację linii kolejowej E30, której elementem są prace pomiędzy stacjami kolejowymi Opole Główne i Opole Zachodnie. W ich ramach w sąsiedztwie istniejącego mostu kolejowego nad Odrą ma powstać nowa przeprawa kolejowa. Kolej planuje też przebudowę wiaduktu kolejowego nad ul. Powstańców Śląskich.

- Wiadukt będzie szerszy, z sześciometrową jezdnią oraz dwoma chodnikami. Dotychczasowy ograniczony przejazd jednym pasem dwukierunkowo, zastąpią dwa pasma jezdni. Przebudowane będą ulice, chodniki i skrzyżowania z ul. 11 listopada i Księcia Jana Dobrego. Ich zakres wymagał usunięcia drzew. Podczas prac inwestycyjnych ingerencja w otoczenie ograniczana jest do niezbędnego minimum - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.

Przekonuje, że działania te były konsultowane wcześniej z miastem.

- Już na etapie uzgadniania w roku 2019, a później zatwierdzania, projekty budowlane zakładały m.in. poszerzenie jezdni pod wiaduktem kolejowym w ciągu ul Powstańców Śląskich. Nie było możliwości poszerzenia pasa jezdni i budowy chodników z jednoczesnym zachowaniem 6 drzew - stwierdza Mirosław Siemieniec.

MZD: Łamanie standardów standardem dla PKP

- Owszem, projekt był nam przedstawiony, ale nie było w nim mowy o wycince jakichkolwiek drzew w pasie drogowym - podkreśla Adam Leszczyński, rzecznik MZD. - Spółka PKP PLK nie przedstawiła nam zgody na wycinkę, nie miała też zgody na prowadzenie prac w danym dniu. Sprawę zgłoszono organom ścigania - mówi.

Adam Leszczyński zaznacza, że MZD ma znacznie więcej zastrzeżeń względem działalności PKP PLK.

- Nielegalnie jest zajmowany wjazd do Parku Nadodrzańskiego od strony ulicy Odrowążów. Każdego dnia ciężki sprzęt porusza się tą drogą mimo, że firma realizująca zadanie na rzecz PKP PLK, nie posiada odpowiednich uzgodnień z MZD w Opolu. Prace już trwają, a do tej pory kolej nie ma ważnego dokumentu tymczasowej organizacji ruchu. Jakby tego było mało, w tym rejonie PKP wybudowało zjazd, który jest zwyczajną samowolą, bo również w tym temacie kolej nie posiada niezbędnej dokumentacji - wskazuje.

- By uniemożliwić dalsze nielegalne rozjeżdżanie miejskich dróg MZD ustawiło słupki blokujące wjazd do Parku Nadodrzańskiego od strony ul. Odrowążów. Niestety, firma zamiast uregulować wszystkie kwestie z miastem, woli dalej obchodzić przepisy, co prowadzi do kuriozalnych sytuacji. Po jednej i drugiej stronie słupka pracuje ciężki sprzęt - opisuje Adam Leszczyński.

- Wygląda na to, że łamanie standardów jest standardem podczas realizacji inwestycji PKP - stwierdza rzecznik MZD.

Zwróciliśmy się do PKP PLK o odniesienie do tych kwestii. Zwróciliśmy się do PKP PLK o odniesienie do tych kwestii. Mirosław Siemieniec poinformował, że wykonawca prac prowadzonych na Pasiecie wcześniej pozyskał konieczne uzgodnienia. Zapewnił, że jeśli konieczne są kolejne, to je pozyska. Zaznaczył, że firmie zależy przede wszystkim na sprawnym prowadzeniu prac.

Zwróciliśmy się do PKP PLK o odniesienie do tych kwestii. - Wykonawca, firma Intop, poinformowała, że jej celem jest terminowa realizacja robót przy zachowaniu najwyższych standardów oraz zgodnie z przekazaną dokumentacją projektową - mówi Mirosław Siemieniec.

- Wykonawca poinformował, że posiada zgodę wydaną przez Urząd Miasta Opole na poruszanie się zjazdem oraz określonymi w dokumentach drogami publicznymi na terenie miasta Opola objętymi zakazem wyrażonym znakami B-5 i B-18. W żaden sposób wykonawca nie zamierzał i nie zamierza „obchodzić przepisów”. Prace planowane są tak, by ograniczać ich czas i zakres szczególnie w obszarze miasta oraz by ograniczać niedogodności dla mieszkańców - przekonuje rzecznik PKP PLK.

- Prace, które wykonuje firma Intop, mają na celu polepszenie standardów podróży i przewozu koleją oraz standardów życia mieszkańców Opola. Po zakończeniu robót, m.in. na ulicach i skrzyżowaniach przyległych do wiaduktu na ul. Powstańców Śląskich efekty będą korzystne dla otoczenia - stwierdza Mirosław Siemieniec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto