Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Nysy straciła 83 tysiące złotych. Oszust podający się za pracownika banku wyłudził od niej oszczędności

Anna Gryglas
Anna Gryglas
Nysanka straciła 83 tys. zł.
Nysanka straciła 83 tys. zł. Archiwum
Do zdarzenia doszło 15 marca. tego dnia do 56-letniej mieszkanki Nysy zadzwoniła kobieta, która podała się za pracownika banku. Poinformowała ją, że jej oszczędności na koncie bankowym są zagrożone.

Do zdarzenia doszło 15 marca. tego dnia do 56-letniej mieszkanki Nysy zadzwoniła kobieta, która podała się za pracownika banku. Poinformowała ją, że jej oszczędności na koncie bankowym są zagrożone.

Kobieta powiedziała, że ktoś włamał się na konto bankowe i chciał dokonać przelewu w kwocie 600 zł, ale bank zatrzymał tą transakcję. Kobieta podająca się za pracownika banku poinformowała, że założy nowy numer konta bankowego, gdzie należy przelać pieniądze, aby były bezpieczne.

Następnie przekierowała rozmowę do mężczyzny, który również podawał się za pracownika banku. Mężczyzna poprosił kobietę, aby zalogowała się na swoje konto bankowe, co uczyniła. Następnie polecił jej dokonanie przelewu na podany przez niego numer konta.

Następnie poinformował kobietę, że do godziny czasu otrzyma informację dotyczące nowego rachunku bankowego, po czym zakończył rozmowę. W ten sposób 56- letnia mieszkanka Nysy straciła prawie 83 000 zł.

- Metody, którymi posługują się oszuści cały czas są modyfikowane. Przestępcy podszywają się pod członków rodziny, policjantów, prokuratorów, a także lekarzy czy pracowników banku. Zawsze wzbudzają zaufanie u seniora i wywierają presję czasu tak, by rozmówca nie miał chwili namysłu i sposobności do wycofania się. Niestety, właśnie w ten sposób, 56-letnia mieszkanka Nysy straciła swoje oszczędności. Nie pozwólmy, aby naszych bliskich spotykały takie sytuacje. Przypominajmy im, jak się zachować, gdy zadzwoni do nich oszust - informuje st. sierż. Janina Rudkowska z Komedy Powiatowej Policji w Nysie.

Policjanci cały czas apelują o ostrożność w kontakcie z osobami, które dzwonią do nas, podszywają się pod przedstawicieli różnych instytucji lub członków rodziny i żądają pieniędzy. Mimo to, zdarzają się seniorzy, którzy dają się oszukać.

- Ponawiamy apel i prośbę kierujemy do osób młodych. Rozmawiajcie o takich historiach z waszymi rodzicami i dziadkami - apeluje policja.

**Jak nie dać się oszukać?

  • Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze lub policjanta, który mówi, że nasze pieniądze są zagrożone, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Podziel się zaraz tą informacją z bliskimi, nie działaj sam. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
  • Aby potwierdzić dane osoby dzwoniącej, najpierw należy rozłączyć połączenie, a dopiero później wybrać numeru alarmowego 112.
  • Nigdy nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na kontach bankowych.
  • Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie! NIGDY nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie lub przelanie na inne konta bankowe.
  • W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy, jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto