Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi narodowcy na cmentarzu przy Niemodlińskiej w Opolu. Co tam robili?

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
- Z ksiąg wynika, że zostało tu pochowanych około 200 osób. Zachowała się połowa nagrobków i wszystkie są w fatalnym stanie - mówi Patryk Frydel z opolskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej. - Za każdym razem zastanawiamy się, kim byli ludzie, którzy tu leżą i których mogiły sprzątamy. Ustaliliśmy, że spoczęli tu głównie mieszkańcy Szczepanowic, m.in. sołtys wsi czy mężczyzna, który prowadził gospodę.
- Z ksiąg wynika, że zostało tu pochowanych około 200 osób. Zachowała się połowa nagrobków i wszystkie są w fatalnym stanie - mówi Patryk Frydel z opolskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej. - Za każdym razem zastanawiamy się, kim byli ludzie, którzy tu leżą i których mogiły sprzątamy. Ustaliliśmy, że spoczęli tu głównie mieszkańcy Szczepanowic, m.in. sołtys wsi czy mężczyzna, który prowadził gospodę. Patryk Frydel
Działacze opolskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej wracają w to miejsce od sześciu lat. Końca porządków nie widać, ale to ich nie zniechęca. Aby poprawić wygląd zapomnianych mogił zrobili zrzutkę.

Pomysł zrodził się sześć lat temu, przed Wszystkimi Świętymi. Początkowo młodzi narodowcy chcieli wysprzątać groby na cmentarzu przy ul. Wrocławskiej w Opolu.

Dowiedzieli się jednak, że na ul. Niemodlińskiej jest inny zapomniany cmentarz, który jeszcze bardziej potrzebuje rąk do pracy. Wtedy regularnie zaglądali tu jedynie amatorzy tanich trunków wyskokowych.

- Z ksiąg wynika, że zostało tu pochowanych około 200 osób. Zachowała się połowa nagrobków i wszystkie są w fatalnym stanie - mówi Patryk Frydel z opolskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej. - Za każdym razem zastanawiamy się, kim byli ludzie, którzy tu leżą i których mogiły sprzątamy. Ustaliliśmy, że spoczęli tu głównie mieszkańcy Szczepanowic, m.in. sołtys wsi czy mężczyzna, który prowadził gospodę.

Organizowanie akcji sprzątania cmentarza w czasie pandemii nie jest łatwe, ale młodzi narodowcy nie zamierzali robić wyłomu w swojej tradycji. Finalnie wzięło w niej udział 10 osób.

- Zainteresowanych było więcej, ale niektórzy trafili na kwarantannę i nie mogli być z nami - mówi Patryk Frydel. - Zapału na pewno nam nie brakowało. Zbieraliśmy śmieci, przycinaliśmy drzewa, grabiliśmy liście, no i oczywiście oczyszczaliśmy nagrobki. Trzeba to robić delikatnie, żeby ich nie uszkodzić. Mamy wielką satysfakcję, bo z roku na rok to miejsce wygląda coraz lepiej.

Znicze kupili sami, organizując zrzutkę wśród działaczy. W poprzednich latach pomagały zaprzyjaźnione hurtownie, ale tym razem - z uwagi na ryzyko epidemiczne - opolscy działacze Młodzieży Wszechpolskiej zrezygnowali ze zbiórki wśród nich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Młodzi narodowcy na cmentarzu przy Niemodlińskiej w Opolu. Co tam robili? - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto