Niestety jesienią 2010 roku był w tak tragicznym stanie technicznym, że groziła mu wywózka na złom. Wówczas odnowienia rzeźby podjął się Paweł Nowak, syn Mariana Nowak, który wykonał Pegaza. Renowacja zapowiadała się jako trudna, ale mało kto przypuszczał, że tak naprawdę rumaka trzeba będzie odbudować.
Pegaz był bowiem przeżarty przez rdzę i wiele elementów należało wytworzyć od nowa. To kosztowało czas i duże pieniądze.
Ratusz zapłacił już za renowację 84 tysiące złotych, a Pegaz wciąż nie jest skończony mimo, że od demontażu minęło siedem lat!
Zapytaliśmy w urzędzie miasta, dlaczego tak się dzieje. Otóż okazuje się, że na dokończenie Pegaza wciąż brakuje pieniędzy.
Szacuje się, że na skończenie prac renowacyjnych, a także na posadowienie rumaka trzeba łącznie około 200 tys. zł.
- Kwota jest kosmiczna - komentuje Marcin Gambiec, szef klubu radnych Mniejszość Niemiecka Dla Samorządu. - Nie rozumiem, dlaczego nie skończyliśmy Pegaza, a jednocześnie zaczęliśmy stawiać pomnik księcia Kazimierza na Rynku? Dziwne jest także to, że na jeden pomnik są pieniądze, a na drugi nie ma.
- Pieniędzy na Pegaza będziemy szukać w źródła zewnętrznych - wyjaśnia Dariusz Król z biura prasowego ratusza.
Tyle, że najpierw trzeba ustalić miejsce posadowienia konia. W tym roku wybrać mają je architekci i urbaniści.
Zobacz też: Opolskie Info - podsumowanie roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?