Na placu Kopernika w Opolu odbywał się w niedzielę Festiwal Nauki [ZDJĘCIA]

Studenci kierunku lekarskiego UO zachęcali panie – za pomocą specjalnego modelu – do zainteresowania się stanem ich piersi. - Pokazujemy technikę badania piersi – mówi student II roku Adam Tomal. - Rozmawiamy z naszymi gośćmi o tym jak się skutecznie bronić przed rakiem piersi i rakiem szyjki macicy. Mierzymy także chętnym ciśnienie i zachęcamy do prozdrowotnego stylu życia. A w „szpitalu pluszowego misia” bawimy się z dziećmi, by je oswoić z gabinetem lekarskim.

Do wejścia w świat wirtualny zapraszał Opolan Mariusz Sobol z Wydziału Elektrotechniki, Automatyki i Informatyki Politechniki Opolskiej. - Demonstrujemy zastosowanie medyczne rzeczywistości wirtualnej. Pozwala ona oglądać postać człowieka z jego układami – mieśniowym, kostnym oraz krwionośnym. Pozwalamy też tym, którzy nas odwiedzili zajrzeć do środka serca.
Na tym samym stoisku można było także przybliżyć sobie druk 3D. W takiej drukarce – jeśli się nam w domu uszkodzi mały element plastikowy lub drewniany – możemy wytworzyć sobie podobny. Nadaje się ona także do robienia gadżetów reklamowych.

Małgorzata Jaźwa i Katarzyna Górka z Instytutu Biologii UO zapraszały na stoisko mieszane.
- Proponujemy łyk botaniki i łyk zoologii – mówią. - Prezentujemy rośliny owadożerne, ciekawe rośliny, które potrafią rosnąć bez korzeni. Mamy trochę roślin rodzimych, które można oglądać pod mikroskopem. Przygotowałyśmy także gabloty z chrząszczami i motylami oraz żywe karaczany. O wszystkim tym chętnie opowiemy.

- A my proponujemy tworzenie modeli – mówi Dżoana Latała-Matysiak z Wydziału Przyrodniczego UO. - Modeli małej architektury, architektury krajobrazu (siedzisk do wykorzystania w parku, altanek itd.). Będziemy ciąć, kleić i wyklejać.

Na Festiwalu Nauki prezentowało się także Centralne Muzeum Jeńców Wojennych, zachęcając do odwiedzin dzieci i dorosłych. - Do dorosłych adresowana jest prezentacja „Światełko w tunelu. Ucieczki jeńców wojennych z niewoli niemieckiej” - opowiada Bartosz Janczak z Działu Naukowego CMJW. Kto ją obejrzał, a potem poprawnie rozwiązał quiz mógł liczyć na nagrody książkowe. Dla najmłodszych przygotowaliśmy puzzle. Tradycyjne – formie papierowej i elektroniczne do układania na komputerze.

Panie Irena Juńczyk, Aleksandra Opaska i Krystyna Raczkowska-Tomczak z Laboratorium Nauk Przyrodniczych przy WSERO Eureka w Opolu proponowały doświadczenia z wodą i napięciem powierzchniowym. - Pokazujemy aquagrafie – opowiada pani Krystyna. - Płyn do mycia naczyń jest zabarwiony tuszem, potem robi się z niego bańki mydlane. Jak się na nie kładzie kartkę, zostają ślady, które można wykorzystać na zajęciach plastycznych, tworząc obrazy i rozwijając wyobraźnię.

Swoje stoisko na festiwalu miało też Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego. Obejrzeć można było około 50 książek. Wydawnictwo rocznie wydaje więcej – od 60 do 70 woluminów z różnych dziedzin nauki.

- Po raz pierwszy wydaliśmy książkę z medycyny, o antroplastyce – opowiada Jolanta Brodziak, redaktor techniczny i osoba zajmująca się składem. - Mamy książki językoznawcze, a szczególnie polecam trochę niedocenianą książkę „Dobry żur, kiej w nim szczur” o dziedzictwie kulinarnym Górnego Śląska. Są w niej naprawdę zaskakujące teksty. Polecam.