- Wszyscy trzej mężczyźni trafili do policyjnych aresztów. Dwóch z nich usłyszało zarzut znieważenia na tle narodowościowym, a trzeci odpowie za kradzież samochodu. Teraz każdemu z nich grozi do 5 lat więzienia - mówi podinspektor Marzena Grzegorczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Wszystko zaczęło się od zamówionego przez trzech mężczyzn kursu taksówką. Za kierownicą taksówki siedział obywatel Ukrainy. Kiedy pasażerowie zorientowali się, że wiezie ich obcokrajowiec, zaczęli mu ubliżać słowami i gestami.
21-letni taksówkarz wystraszył się agresywnych napastników, zatrzymał samochód, wyszedł z niego i wezwał policję. Jeden z mężczyzn pozostał w pojeździe, przesiadł się za kierownicę i odjechał.
- W samochodzie znajdował się dowód rejestracyjny pojazdu, kasa fiskalna, terminal płatniczy oraz telefon należący do pokrzywdzonego - wylicza Marzena Grzegorczyk.
Policjanci natychmiast zaczęli sprawdzanie pobliskich ulic. Już po kilkunastu minutach zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli znieważyć obcokrajowca. Zarówno 22-latek, jak i jego o 5 lat starszy kolega byli nietrzeźwi.
Kryminalni ustalili tożsamość 32-latka, który odjechał taksówką oraz prawdopodobny kierunek, w który mógł się oddalić. Natychmiast rozesłali komunikaty do jednostek na terenie całego kraju.
Dzięki czujności krakowskich policjantów już po trzech godzinach od zgłoszenia samochód wart blisko 50 tysięcy złotych został namierzony na jednym z parkingów w Krakowie. Tam też został zatrzymany 32-latek z Opola.
OPOLSKIE INFO - 12.10.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?