Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie pól słoneczników. Co z innymi planami ukwiecania Opola?

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Tak wyglądają pola słoneczników w Białymstoku. W Opolu na podobne trzeba poczekać.
Tak wyglądają pola słoneczników w Białymstoku. W Opolu na podobne trzeba poczekać. Wojciech Wojtkielewicz
Pola słoneczników miały powstać w kilkunastu punktach Opola. Realizacja tego planu będzie jednak znacznie skromniejsza od zapowiedzi. Lepiej wygląda sytuacja w przypadku innych inicjatyw ukwiecania miasta.

Wiosną ratusz poinformował, że na szeregu placów i skwerów w różnych częściach Opola - zarówno w śródmieściu, jak i na osiedlach - powstać ma łącznie kilkanaście pól słoneczników. Planowano zasianie odmiany taiyo, charakteryzującej się długim okresem kwitnienia (od kwietnia do października) oraz pięknymi kwiatami o średnicy nawet 25 cm.

Koszt okazał się wysoki. Firma prace wyceniła na 120 tys. zł. Były też duże wątpliwości co do możliwości pielęgnacji słoneczników, ze względu na brak pracowników w czasie pandemii. Jest to też trudny pod względem finansowym czas, dlatego postanowiono wrócić do tego tematu w 2021 roku - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza.

Słoneczniki własnym sumptem w czerwcu zasiali pracownicy wydziału ochrony środowiska w ratuszu, m.in. w parku na os. im. AK, na terenie rekreacyjnym na os. Dambonia oraz na placach Wolności i Mickiewicza. - Oczekujemy na ich zakwitnięcie - mówi pani rzecznik.

Lepiej prezentuje się inicjatywa siania łąk kwietnych. Te wysiano w czerwcu na terenie przy ul. Wrocławskiej, na wysokości Kanału Ulgi, a także w Parku Edukacyjno-Sensorycznym oraz w Parku 800-lecia.

- Tereny zyskały walory estetyczne oraz stały się przyjaźniejsze dla mieszkańców. Mieszanka łąki kwietnej to połączenie roślin jednorocznych z trawami, m.in. kostrzewa czerwona, życica trwała, rumian barwierski, chaber łąkowy, krwawnik pospolity, szałwia omszona. Wzbogacają one różnorodność biologiczną oraz stanowią ciekawą formę wizualną. Obecnie łąki kwitną, ale jeszcze lepiej będą prezentować się w kolejnych latach - przekonuje Katarzyna Oborska-Marciniak.

Miasto wyłoniło też wykonawcę mobilnych łąk kwietnych. Będzie za nie odpowiadała miejska spółka - Zakład Komunalny. Ma je utrzymywać na terenach miejskich do 2022 roku.

- W tym przypadku chodzi o wykonanie 85 sztuk drewnianych donic wraz z nasadzeniem w nich roślin oraz wykonanie dziewięciu siedzisk. W najbliższych tygodniach pojawią się ona na placu Kopernika. Planowane jest też lokowanie łąk na terenie rynku oraz placu Jana Pawła II - opisuje Katarzyna Oborska-Marciniak.

Trzy sezony działania mobilnych łąk kosztować będą około 136,5 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto