Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma chętnych na dyrektorskie stanowiska. Kto pokieruje szkołami i przedszkolami?

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Szkoła Podstawowa nr 4 w Strzelcach Opolskich to jedna z nielicznych placówek w tej gminie,  gdzie udało się wyłonić dyrektora.
Szkoła Podstawowa nr 4 w Strzelcach Opolskich to jedna z nielicznych placówek w tej gminie, gdzie udało się wyłonić dyrektora. Radosław DImitrow
Pracownicy szkół i przedszkoli wolą być zatrudnieni jako „szeregowi” nauczyciele niż kierować pracą placówek. Przykładowo w gminie Strzelce Opolskie jest aż 6 dyrektorskich wakatów.

Gmina Strzelce Opolskie zorganizowała niedawno 8 konkursów na stanowiska dyrektorskie w szkołach i przedszkolach. Ich rozpisanie było konieczne, bo część wieloletnich pracowników przeszła na emeryturę, a części dyrektorom skończył się okres, na jaki powierzono im te obowiązki. Problem w tym, że do 8 konkursów zgłosiło się tylko 3 kandydatów, a spośród nich ostatecznie udało się wybrać 2 dyrektorów. To oznacza, że wciąż do obsadzenia jest 6 wakatów.

- Rozmawiamy z nauczycielami i zachęcamy ich, żeby podjęli się pełnienia tej funkcji, bo chcemy do 1 września skompletować załogę - mówi Marzenna Staroszczyk, dyrektor Gminnego Zarządu Obsługi Jednostek w Strzelcach Opolskich. - Spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw, bo od lat widzimy rosnący brak zainteresowania kierowaniem placówkami oświatowymi. Na dyrektorach spoczywa ogromna odpowiedzialność, a przepisy zmieniają się tak szybko, że czasem z dnia na dzień wywracają porządek prawny do góry nogami. W efekcie tego dyrektorzy, którzy są też nauczycielami, zamiast skupić się na organizowaniu pracy szkoły, muszą zajmować się analizowaniem przepisów i wypełnianiem sterty formularzy.

W Brzegu gmina także rozpisała 8 konkursów na dyrektorów. Konkurencji nie było, bo zgłosiło się tylko po jednym kandydacie na stanowisko. W tym przypadku udało się wybrać 6 dyrektorów, a pozostali 2 kandydaci odpadli z powodu braków formalnych.

- Zaobserwowaliśmy, że niewielu nauczycieli ma ukończone studia podyplomowe z zarządzania oświatą, co jest istotne przy ubieganiu się o takie stanowisko - dodaje Elżbieta Ochmańska-Jurkowskam kierownik Biura Oświaty w urzędzie miasta w Brzegu. - Planujemy zaoferować dofinansowania do tej formy doskonalenia zawodowe, żeby w przyszłości zwiększyć potencjalną liczbę kandydatów.

Piotr Pakosz, przewodniczący Regionalnej Sekcji Oświaty NSZZ „Solidarność”, zauważa, że zainteresowanie konkursami na dyrektorów w szkołach i przedszkolach jest z każdym rokiem coraz mniejsze.

- W tym roku zasiadałem w 30 komisjach oceniających kandydatów i we wszystkich tych konkursach nie było żadnej konkurencji, bo do kierowania placówką zgłosił się tylko 1 kandydat - mówi Pakosz. - Zazwyczaj była to osoba, która pracowała wcześniej na tym stanowisku i starała się o kolejną kadencję.

Duża odpowiedzialność, zmieniające się przepisy i niskie wynagrodzenia - takie powody zniechęcają nauczycieli do kierowania szkołami i przedszkolami.

Jak wynika z badań firmy doradczej Sedlak & Sedlak, że dyrektorzy szkół zarabiają średnio od 3960 zł do 6130 zł "na rękę" (dane ze stycznia 2022 r. przeprowadzone na próbie 282 osób). Z oświadczeń majątkowych wynika z kolei, że im mniejsza gmina, tym niższe są wynagrodzenia na takim stanowisku.

- Niestety dyrektorom przybywa pracy, a wynagrodzenia nie nadążają za zmianami w gospodarce - tłumaczy Piotr Pakosz z NSZZ „Solidarność”. - Dodatki dla dyrektorów są niskie, co sprawia, że dochodzi do płacowych absurdów. Przykładowo nauczyciele dyplomowani, którzy biorą nadgodziny potrafią zarobić więcej niż dyrektor, któremu nadgodzin brać nie wolno.
Zdaniem Piotra Pakosza, problem wakatów w szkołach i przedszkolach, może w najbliższych latach jeszcze się pogłębić. Brakować może nie tylko dyrektorów, ale także nauczycieli.

- Pensje w oświacie powinny być powiązane ze średnią krajową i regularnie podnoszone, bo inaczej nauczyciele będą odchodzić z zawodu - dodaje Pakosz. - Już teraz znam przypadki młodych ludzi, którzy po studiach wybrali pracę w prywatnej firmie niż w szkole, bo tam dostali wyższą pensję.

Problem braku dyrektorów gminy będą załatwiać poprzez tymczasowe powierzenie tej funkcji na 10 miesięcy (bez konkursu). Ale jeśli w tym zawodzie zacznie brakować nauczycieli, to problemu nie będzie się dało już tak łatwo rozwiązać

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie ma chętnych na dyrektorskie stanowiska. Kto pokieruje szkołami i przedszkolami? - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto