Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa krypta w opolskiej katedrze. Odkryto stos czaszek [zdjęcia]

Artur Janowski
materiały parafii / dr Maciej Krzywka
We wtorek parafia poinformowała, że niedawno przeprowadzono kolejne badania, ale tym razem, choć nie kuto posadzki, odkryto kolejną kryptę.

Podziemia katedry do tej pory nie były przebadane i są mniej znane niż np. krypty w kościele franciszkanów. M.in. dlatego w maju raz pierwszy od 40 lat otwarto pomieszczenie pod posadzką katedry, gdzie pochowano biskupa Franciszka Jopa. Ta krypta, podobnie jak druga, którą badano, mają jednak znacznie dłuższą historię.
- Bo historia katedry zaczęła się kilkaset lat temu - tłumaczy dr Maciej Krzywka, archeolog, prowadzący badania.

We wtorek parafia poinformowała, że niedawno przeprowadzono kolejne badania, ale tym razem, choć nie kuto posadzki, odkryto kolejną kryptę.

- Nie wiedzieliśmy o niej wcześniej - opowiada ksiądz Waldemar Klinger, proboszcz parafii katedralnej. - Aby poznać jej wnętrze trzeba było wykonać odwiert o średnicy około 10 centymetrów i wprowadzić do niego kamerkę z oświetleniem. To dzięki niej mogliśmy zobaczyć, że w krypcie jest mnóstwo kości, a samych czaszek jest tam co najmniej kilkadziesiąt, a może i sto.

Część szkieletów leży regularnie, a inne ułożono niczym na stosie. Nie ma trumien, ani pozostałości ubrań, a to może świadczyć, że ci ludzie zostali pochowani kilkaset lat temu. Wygląda to tak, jakby część szczątków zostało wrzuconych do krypty, być może pochodzą z innego grobowca, a może z cmentarza, dawniej znajdującego się przy katedrze.

To nie koniec zagadek, bo kamera pokazała również przejście do kolejnej krypty. Niestety na zdjęciach nie widać, co znajduje się w kolejnym pomieszczeniu.

- Mamy nadzieję, że uda się nam wykonać jeszcze jedno badanie za pomocą odwiertu, ale wwiercimy się nie w jednym, ale w dwóch miejscach - opowiada dr Krzywka. - Być może wtedy uda się nam znaleźć wejście do tej krypty, a może również do kolejnej, która jest widoczna Bardzo chcielibyśmy spenetrować to miejsce, ale to wymaga pieniędzy i czasu.

Badania przeprowadzona z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, m.in. dlatego, że podczas otwierania krypt w maju znaleziono ślady pleśni z gatunku Aspergillus flavus, czyli kropidlaka żółtego. Tej samej, która odpowiadała za śmierć kilkunastu osób, które uczestniczyły w otwieraniu grobu Kazimierza Jagiellończyka.

Na razie nie wiadomo, kiedy odbędą się kolejne badania i kiedy krypty zostaną udostępnione opolanom, choć taki plan od dawna jest.

- Będziemy prosić o pomoc władze miasta, sami tego zadania nie udźwigniemy - przyznaje ks. Klinger.

Zobacz też: Zobaczcie, jak wyglądają krypty w Katedrze Opolskiej [zdjęcia, wideo]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto