Nowa nawierzchnia Krakowskiej w Opolu zaczyna się kruszyć. Będzie kontrola

Rewitalizacja ulicy Krakowskiej była podzielona na etapy. Wymiana nawierzchni na odcinku od skrzyżowania z ul. Damrota do rejonu pomnika Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego rozpoczęła się jako pierwsza.

Robotnicy pojawili się na ul. Krakowskiej wiosną 2018 roku. Prace realizowano odcinkami, wyłączając różne części deptaku, tak aby ciągle dało się po nim porusza. Najpierw usuwano starą kostkę, a następnie układano nową, bazaltową nawierzchnię. Prace ukończono w jesienią 2018 roku, a ich owocem było też pojawienie się na ul. Krakowskiej nowych ławek (betonowych z drewnianym wykończeniem) oraz sadzonek drzew. Całość pochłonęła około 10 mln zł.

- Ostatnio spacerując ulicą Krakowską moją uwagę przykuła pokruszona kostka. Z czasem zacząłem dostrzegać kolejne. Zdziwiło mnie to. Słyszałem bowiem, że modernizacja głównego miejskiego deptaku ma nam wystarczyć na całe dekady. Tymczasem nie minęły dwa lata, a już pojawiają się problemy - zauważa pan Jarosław, opolanin.

Mężczyzna zauważa, że najwięcej ukruszonych kostek widać w rejonie gmachu po banku PKO, naprzeciwko fontanny przy Filharmonii Opolskiej, a także w okolicy pizzerii przed skrzyżowaniem ulicy Krakowskiej z Kościuszki.

Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik urzędu miasta, przyznaje, że do tej pory nie prowadzono jeszcze szczegółowego przeglądu stanu ul. Krakowskiej po pracach modernizacyjnych sprzed dwóch lat.

- Takie działania są jednak w planach. Będziemy je prowadzić po zakończeniu tegorocznego sezonu wakacyjnego - zapowiada.

- Dopiero na tej podstawie możliwa będzie ocena czy oraz w jaki sposób naprawić zaobserwowane uszkodzenia. Konieczne będzie przy tym ustalenie, czy doszło do nich w skutek zastosowania materiałów nieodpowiedniej jakości, czy też z jakiejś innej przyczyny - wskazuje.

Pani rzecznik zaznacza, że przebudowany odcinek ulicy Krakowskiej jest objęty gwarancją.