Moje młodsze koleżanki i koledzy, którym się teraz wydaje, że nie ma nic wspanialszego od spędzania każdej wolnej chwili na macie "tatami", też dojdą kiedyś do tego samego wniosku, jestem o tym przekonany.
Zwłaszcza, że wszystko można pogodzić, a treningi techniczne w sportach walki wykonywane na świeżym powietrzu są nie mniej efektywne jak te w sali "dojo", a nawet są wspaniałym uzupełnieniem i urozmaiceniem. Pora roku dla prawdziwego fightera też nie ma większego znaczenia ale ważne jest wcześniejsze zahartowanie organizmu.
Dlatego staram się nie tracić ani jednej wolnej minuty na siedzenie w domu i nawet wczesnym rankiem Nowego Roku udałem się wraz ze starymi przyjaciółmi z "tatami" na trening kondycyjny w terenie, tym razem będący połączeniem jazdy na rowerze i marszobiegu.
Jako miejsce docelowe wybraliśmy przepiękną Wyspę Bolko, która niezmiennie zachwyca, bez względu na porę roku, a przy słonecznej pogodzie w spokojny poranek Nowego Roku, kiedy większość ludzi odpoczywa po zabawach sylwestrowych jest to wręcz wymarzone miejsce do aktywnego spędzenia wolnego czasu.
Po wykonaniu ok. 10 kilometrowej jazdy rowerowej w kierunku Wyspy Bolko, którą potraktowaliśmy jako rozgrzewkę, odbyliśmy ok. 5 km. marszobieg, a następnie znowu ok. 10 km. jazdy rowerowej. Łącznie pokonaliśmy ok. 25 km. trasy rowerowo - biegowej wraz z podziwianiem malowniczych widoków z których kilka utrwaliliśmy fotograficznie.
Zobacz też: Lodowisko na stawku Barlickiego przyciąga coraz więcej osób [wideo]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?