Most pieszo-rowerowy nad Kanałem Ulgi oddano do użytku w połowie września. Kosztował około 24 mln zł. Patronem przeprawy długiej na 230 metrów jest słynny kolarz Joachim Halupczok.
Wandale nie potrzebowali wiele czasu, aby pozostawić swoje ślady na elementach konstrukcji. Gryzmoły pojawiły się na łukach mostu oraz na jego poręczach.
- Będziemy te napisy usuwać. Sprawa będzie też zgłoszona na policję - zapowiada Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg.
Fotografie popisanego mostu pojawiły się na Facebooku. Internauci nie kryją wzburzenia.
"Kompletny brak poszanowania dla własności publicznej. To samo dzieje się z przystankami, koszami na śmieci, zielenią, w pociągach, autobusach... XXI wiek a zachowania rodem z dziczy" - skomentował Bartek Niwicki.
Wtóruje mu pani Dorota Haluk: "Brak słów na takie zachowanie. Nic nie może być czyste tylko wszędzie muszą bazgrolić, jakby kartek w domu nie mieli. Przykre".
W komentarzach pod zdjęciami nie brak uwag, że do sytuacji nie doszłoby, gdyby na miejscu były kamery monitoringu. Jednak nie wszyscy się z tym zgadzają. Sam MZD wskazuje, że w obecnej sytuacji, gdy obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa, mogłoby być trudno zidentyfikować sprawców.
Sceptyczny jest też Łukasz Sowada, przewodniczący rady miasta z klubu radnych prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego.
"Oczywiście kamery często wychwycą wandali, jednak dla mnie to 'żadne' rozwiązanie problemu. Monitoring mostu, ławki, kosza na śmieci, drzewa, elewacji, etc. To paranoja żeby wszystko monitorować ... Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja!" - stwierdza.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?