Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od dziś wybieramy dłuższe numery telefoniczne, ale ponoć połączenia nie będą droższe

[email protected]
Od dziś abonenci TP muszą wybierać więcej cyfr przy połączeniach lokalnych.
Od dziś abonenci TP muszą wybierać więcej cyfr przy połączeniach lokalnych.
Jeśli będziemy chcieli dzisiaj wykonać telefon do koleżanki z sąsiedniego bloku, a potem do kuzyna z innego miasta w obrębie województwa – będziemy musieli zupełnie inaczej wybierać numer.

Jeśli będziemy chcieli dzisiaj wykonać telefon do koleżanki z sąsiedniego bloku, a potem do kuzyna z innego miasta w obrębie województwa – będziemy musieli zupełnie inaczej wybierać numer. Musimy dodać zawsze „0” i numer kierunkowy.

Od 5 grudnia br. Telekomunikacja Polska zmienia bowiem sposób realizacji połączeń miejscowych i strefowych (lokalnych).

Do tej pory dzwoniący wybierał od razu numer lokalnego abonenta. Teraz każde połączenie z telefonu stacjonarnego lub automatu telefonicznego będzie rozpoczynało się od wybrania cyfry 0 i tzw. numeru kierunkowego właściwego dla danej strefy. Zaczniemy zatem dzwonić podobnie, jak robią to posiadacze telefonów komórkowych lub jak dzwoniliśmy do znajomych z innego województwa.

Z czego wynika ta zmiana? Przyniosło ją rozporządzenie ministra infrastruktury z 14 lipca 2005 r. w sprawie planu numeracji krajowej dla publicznych sieci telefonicznych zgodnie z którym wprowadzenie nowej numeracji krajowej musi nastąpić do 31 grudnia 2005 r.

Obowiązek wprowadzenia tych zmian dotyczy wszystkich operatorów telefonii stacjonarnej.



Kłopoty firm

Zmiana numerów przyniesie mnóstwo roboty ekipom programistów w dużych firmach, które posługują się centralkami telefonicznymi PABX, zaprogramowanymi aparatami telefonicznymi, które korzystają z faksu, modemu i innych urządzeń umożliwiających automatyczne wybieranie numerów w ruchu lokalnym. Programiści będą musieli przeprogramować wszystkie te urządzenia. Czynność polega na dodaniu przed numerem telefonu zera i numeru kierunkowego właściwej strefy numeracyjnej.



Ile cyfr wybieramy?

  • 10 cyfr – w sieci TP SA
  • Według nowego schematu każde połączenie miejscowe i strefowe będzie wymagało wybrania 10 cyfr, tak jak w przypadku połączenia międzystrefowego (międzymiastowego). Będzie to wyglądało w przypadku wybierania numerów w naszym regionie w następujący sposób:

    0 – dwucyfrowy numer kierunkowy (77) – siedmiocyfrowy numer abonenta

  • 14 cyfr – dla dzwoniących poza TP SA
  • Wielu z nas korzysta z Netii, Dialogu, czyli realizujemy połączenia poprzez numer dostępu dostawcy usług – tzw. prefiks. Jeśli zechcemy się połączyć poprzez sieć, w której mamy telefon, będziemy musieli wystukać 14 cyfr. Teraz schemat wybierania numeru będzie następujący:

    0 – prefiks – dwucyfrowy numer kierunkowy – siedmiocyfrowy numer telefonu.

    Razem wystukamy więc 14 cyfr, np. 0-1044-77-siedmiocyfrowy numer naszej sąsiadki. (bs)



    Rozmowa z Jackiem Strzałkowskim, rzecznikiem prasowym Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP)
    Dziennik Zachodni
    : Od 5 grudnia 2005 r. Telekomunikacja Polska wprowadza istotną zmianę – żeby uzyskać połączenie lokalne trzeba będzie wybrać dodatkowo zero i numer kierunkowy właściwy dla danej strefy. Po co tak komplikować ludziom życie?

    Jacek Strzałkowski: Po prostu zaczyna brakować numerów. Od połowy lat 90. następuje gwałtowny rozwój telekomunikacji w Polsce. Każdy chce mieć własny, unikalny numer telefonu. Przybywa operatorów działających na tym rynku. I sytuacja zaczyna wyglądać tak, jak z numerami rejestracyjnymi samochodów – gdyby do tej pory stosowano tylko kombinację czterech cyfr i trzech liter, to by numerów rejestracyjnych zabrakło, bo tak szybko zwiększa się liczba samochodów w Polsce. Dlatego też powstał nowy system rejestracji samochodów – na tablicach pojawiła się większa liczba liter. W telekomunikacji nie da się dodawać liter. Dlatego też trzeba było zwiększyć liczbę cyfr.

    DZ: A nie można było zamiast zera i kierunkowego po prostu dodać po dwie, trzy cyfry w tych strefach, w których zaczyna brakować numerów. Nie wierzę, że gdzieś na Podlasiu aż tak błyskawicznie rozwija się telekomunikacja, żeby tam brakowało numerów...

    JS: Wbrew pozorom to trudniejsze rozwiązanie. Nie można bowiem dodawać na początku numerów telefonicznych takich cyfr jak 1 – bo to w całej Unii Europejskiej oznacza usługi specjalne. Nie można było też dodawać 9 – bo to cyfra zastrzeżona dla telefonów alarmowych. Najprostszym sposobem było dodanie zera i numeru kierunkowego danej strefy. Operatorom nie sprawia to większych problemów technicznych. To również łatwe dla abonentów, ponieważ każdy zna swój numer kierunkowy. Większość z nas podaje go na wizytówkach i w materiałach firm. Zmiana nie wywoła więc większego zamieszania w dokumentacji. Nie trzeba będzie robić od dziś nowych pieczątek czy drukować papieru firmowego.

    DZ: Problemy mogą się jednak pojawić, bo zamiast siedmiu cyferek trzeba będzie wybrać dziesięć, a wtedy zawsze łatwiej o pomyłkę...

    JS: Jeśli jednak pomylimy się i nie uzyskamy połączenia, to nie będzie to nas nic kosztować. W ogóle cała operacja nie powinna spowodować żadnych dodatkowych kosztów po stronie abonentów, ponieważ wybieranie numeru kierunkowego do własnej strefy numeracyjnej jest bezpłatne.

    DZ: A co z abonentami, którzy mają podpisaną umowę o preselekcję?

    JS: W tym przypadku będą miały pewien kłopot tylko te osoby, które podpisały umowy z operatorami nie świadczącymi usług lokalnych. Problemy mogą się również pojawić w przypadku, gdy dany operator nie ma w danym rejonie punktów styku z Telekomunikacją Polską. Wtedy połączenia lokalne będą mogły być realizowane tylko przez sieć TP SA.

    DZ: To dlatego Telekomunikacja tak się pospieszyła z wprowadzaniem zmian?

    JS: Nie sądzę, po prostu TP SA ma większe możliwości techniczne niż inni operatorzy. Stratni na tej zmianie mogą być co najwyżej ci operatorzy, którzy nie świadczą usług połączeń lokalnych. Ale to ich problem, że nie stworzyli na czas odpowiedniej oferty. Na przykład klienci Tele 2 już od dłuższego czasu mogą korzystać z połączeń lokalnych i dla nich wprowadzenie dodatkowych cyfr nie powinno mieć znaczenia.



    Zdaniem eksperta
    Barbara Górska, rzeczniczka prasowa Telekomunikacji Polskiej

    Wprowadzamy zmiany wcześniej niż pozostali operatorzy, ponieważ mamy takie możliwości techniczne. Rozporządzenie mówi co prawda o konieczności wprowadzenia zmian do 31 grudnia 2005 r., nie chcieliśmy tego jednak robić w tym okresie, ponieważ to czas świąt i wypoczynku. W okresie świątecznym abonenci wykonują najwięcej połączeń. Nasi klienci nie powinni mieć żadnych problemów z dłuższymi numerami telefonicznymi. Dotyczy to zwłaszcza tych osób, które mogą sobie zaprogramować aparat telefoniczny i wybierać numery w sposób automatyczny. W razie jakichkolwiek problemów klienci mogą dzwonić na błękitną linię, gdzie uzyskają pełną informację.



    Jeśli szukasz informacji?

  • Na każde pytanie dotyczące nowego systemu uzyskasz odpowiedź pod bezpłatnym numerem błękitnej linii tp 9393.
  • Jeżeli zapomnisz o konieczności wybierania dłuższego numeru, usłyszysz w słuchawce komunikat informujący o nowych zasadach. Będzie on nadawany przez rok – do grudnia 2006 roku.
  • od 16 lat
    Wideo

    Widowiskowy egzamin dla policyjnych wierzchowców

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto