W związku z tym w środowe południe zawitaliśmy na zajęcia w Centrum Sportu. Te były dość nietypowe, albowiem znaczną ich część zajął... turniej siatkonogi. Wzięli w nim udział praktycznie wszyscy zawodnicy, którzy w drodze losowania, zostali podzieleni na osiem zespołów. Jak nam się udało ustalić nie było wówczas podziału na lepszych i gorszych technicznie.
- Nie było żadnego rozstawienia - śmiał się Tomasz Copik, jeden z asystentów Dietmara Brehmera. - Każdy mógł zagrać z każdym - obrazował sytuację.
Chętne ekipy rywalizowały systemem ligowym na czas co dało łącznie siedem kolejek i 28 meczów. I trzeba przyznać: emocji było co niemiara. Nie brakowało - jak to w tym sporcie - ofiarnych obron i efektownych akcji ofensywnych w tym przewrotek, w czym szczególnie wykazywał się Arkadiusz Piech.
Ostatecznie zwyciężyła jednak drużyna w której składzie byli Krzysztof Janus, Szymon Skrzypczak i Miłosz Trojak. Minimalnie gorsze okazało się trio w zestawieniu: Sebastian Bonecki, Patryk Janasik i Mateusz Kamiński.
WIĘCEJ INFORMACJI WKRÓTCE
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?