Jednym z nich jest Andrzej Hamada, architekt i miłośnik architektury Opola.
- Byłem w urzędzie miasta w sprawie okien, ale nic nie pomogło - opowiada Hamada. - Wszystkie futryny są w porządku, a tylko te trzy wyglądają jakby komuś zabrakło na farbę. Przyjeżdżają wycieczki z Niemiec, pokazują palcami odrapana futryny i śmieją się z tego widoku. Papa Musioł by do tego nie dopuścił...
Tymczasem urząd miasta wyjaśnia, że futryn nie opłaca się malować, bo w przyszłym roku będą wymienione, podobnie jak wcześniej - inne okna w ratuszu.
Operacja nie będzie ani tania, ani prosta. Trzeba bowiem wymienić duże okna skrzynkowe, a nowe muszą być identyczne jak obecne. Ratusz jest bowiem pod ochroną wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?