Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opolanie pokazali serce i w ciągu trzech godzin zapełnili darami całe pomieszczenie w Opolskim Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
Zbiórka będzie kontynuowana również w niedzielę, 27 lutego, w godz. 15-18.
Zbiórka będzie kontynuowana również w niedzielę, 27 lutego, w godz. 15-18. Maja Laksy
W ciągu zaledwie 3 godzin zbiórki na rzecz uchodźców z Ukrainy, duży pokój w Opolskim Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych przy ul. Damrota 4 wypełnił się po brzegi darami. Organizatorzy byli zaskoczeni hojnością Opolan. Akcja zostanie powtórzona w niedzielę, 27 lutego, w godz. 15-18.

- Jesteśmy pod niezwykłym wrażeniem zaangażowania Opolan, szczególnie, że informacja o zbiórce pojawiła się bardzo późno. Było to związane z tym, że Fundacja działa przede wszystkim z Ukraińcami będącymi na pierwszej linii frontu. Staramy się przede wszystkim ewakuować rodziny, dzieci, osób walczących. Zbiórka rzeczy dla osób ewakuowanych to jedynie mały element naszej pracy – mówi Izabela Żbikowska z Fundacji Human Doc.

Na miejscu spotkaliśmy panią Aleksandrę, która dary przywiozła wraz z synem.

- Dotarły do nas informacje o różnych zbiórkach na terenie całego Opola, ale ze względu na moją koleżankę z pracy postanowiliśmy przywieźć rzeczy tutaj – tłumaczy.

Jak podkreśla pani Beata, uchodźcy są obecnie w ciężkiej sytuacji.

- Opisaliśmy wszystko dwustronnie na workach, żeby nie było tu już pracy przy segregacji, bo widzimy, że wolontariusze są tutaj bardzo zaangażowani. Segregacja zajęłaby im sporo czasu. Pamiętajmy również o tym, co może się przydać w obecnych warunkach. To nie powinny być zwykłe ubrania, tylko kurtki, koce, kołdry, poduszki – mówi, powstrzymując łzy.

Już kwadrans po rozpoczęciu zbiórki regały były pełnie, a po dwóch godzinach nie było już gdzie wcisnąć szpilki.

- Wypuściliśmy konkretną listę rzeczy do przyniesienia, trzeba było nie tylko je kupić, ale również je przygotować i opisać. Ludzie przynoszą rzeczy posortowane, opisane, są one nowe lub w doskonałym stanie. Jesteśmy poruszeni i wdzięczni – zapewnia Izabela Żbikowska.

Teraz dary zostaną przetransportowane na przejście graniczne, do którego od strony Ukrainy przewiezione zostaną dzieci i osoby starsze. Część rzeczy, które mogą przydać się na froncie, w tym m. in. żywność, zostanie przetransportowana na Ukrainę, a część przekazana uchodźcom, którzy pozostaną w Polsce.

Opolanie szukają różnych sposób na zaangażowanie się.

- To jest odruch. Nie ukrywam, że bardzo przeżywam okropieństwa pokazywane w telewizji. Dlatego namawiam znajomych do pomocy. Wszyscy się jednoczymy, jak możemy. Słyszałem dziś, że wiele osób oddaje krew, która ma jechać na Ukrainę dla żołnierzy. Będę się również nad tym zastanawiał - mówi pan Piotr, którego spotkaliśmy podczas trwania zbiórki.

Zbiórka będzie kontynuowana również w niedzielę, 27 lutego, w godz. 15-18.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto