Uroczystości rozpoczęły się o godz. 10 na Skwerze Solidarności. Chociaż jak przypomina Cecylia Gonet, przewodnicząca Zarządu Regionu „S”, już w niedzielę, 12 grudnia, w całym województwie miały miejsce msze św. i lokalne uroczystości. W grodkowskim kościele odsłonięto tablicę pamiątkową ufundowaną przez NSZZ Solidarność, a jedno z lokalnych skrzyżowań otrzymało nazwę Ronda Internowanych.
- 13 grudnia jest dla mnie przeżyciem niesamowitym. Pamiętam, że tego dnia w Kietrzu mieliśmy wziąć udział w mszy świętej ze sztandarem Solidarności, który miał zostać poświęcony. Zanim jednak do tego doszło, dotarła do nas informacja o wprowadzeniu stanu wojennego. Od razu po święceniu musieliśmy uciekać z kościoła i schować sztandar, żeby go nie znaleźli – mówiła przy Skwerze Solidarności Cecylia Gonet.
- Solidarność zrodziła się z porozumienia, nie chciała walki zbrojnej, wiedząc, że jest ona nieskuteczna. Jednak to napięcie wywołane obecnością wojska na ulicach było ogromne. W pierwszych godzinach stanu wojennego towarzyszyła nam świadomość, że czeka nas „długi marsz” - podkreśla z kolei Zbigniew Bujak, polityk i politolog, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL, poseł na Sejm I i II kadencji.
Janusz Wójcik, działacz solidarności, przypomina nastroje z tamtych czasów. Zapewnia, że było to makabryczne przeżycie.
- Czułem się, jakbym obuchem w głowę dostał. Znając historię, wiedzieliśmy, czego możemy spodziewać się po komunistach – opowiada.
Jak dodaje, działacze opozycyjni z PRL ciągle dbają o upamiętnienia trudnych wydarzeń z grudnia 1981 r.
Jednym z elementów upamiętnienia 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego było otwarcie wystawy w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu.
- Działacze Solidarności z Opolszczyzny byli uwięzieni na terenie całej Polski: od Gdańska, przez Głogów, aż do Gołdapi przy granicy z ZSRR. Tutaj byliśmy internowani w Nysie i Grodkowie. Nikt nam, najmniejszemu województwu, nie może zarzucić, że nie walczyliśmy o niepodległość Polski – przypomina Bogusław Bardon, przewodniczący Opolskiej Wojewódzkiej Rady Konsultacyjnej do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych.
Bardon podkreśla, że wystawa zaprezentowana została w miejscu, gdzie w czasie stanu wojennego władza kierowała działaniami wojskowymi.
- Przewodnia myśl wystawy była taka, żeby ludzie, którzy w czasie stanu wojennego siedzieli w więzieniach, przedstawili swoją perspektywę. Dlaczego byli więzieni, co się działo w zakładach karnych i co się działo później – zapewnia.
Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski złożył kwiaty pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki, pomnikiem Trzech Krzyży oraz pod pomnikiem NSZZ Solidarność przy ul. Rejtana. Jak podkreśla, o wydarzeniach z grudniach 1981 r. należy pamiętać:
Państwo represyjne przygotowywało się do tego bardzo starannie. Wiemy o tym, że już po sierpniu 1980 roku rozpoczęło się planowanie do wprowadzenia stanu wojennego. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 aresztowano na terenie kraju około 10 tysięcy działaczy niepodległościowych – tłumaczy.
Przy okazji otwarcia wystawy, uczniowie z VIII Liceum Ogólnokształcącego w Opolu zaprezentowali program artystyczny związany z rocznicą. Zaśpiewali m.in. pieśni patriotyczne „Żeby Polska była Polską” Jana Pietrzaka oraz „Mury” Jacka Kaczmarskiego.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?