Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opole. Czterech pięknych dżentelmenów wraca już do domu. Niech rosną zdrowo!

oprac. lod
Po prawie 2-miesięcznym pobycie w Oddziale Neonatologicznym czterech przystojnych dżentelmenów opuściło Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu.

Antoś (1400 g), Janek (1600 g), Oluś (1120 g) i Stasiu (970 g) przyszli na świat w niedzielę 25 września 2022 roku o godz. 12.33

Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu poinformowało o tym fakcie 15 listopada

Bożena i Marcin, rodzice nowo narodzonych nie kryli wówczas szczęścia.

– Długo staraliśmy się o dziecko. O tym, że powinniśmy się przygotować na narodziny czworga dzieci dowiedzieliśmy się wcześnie. Było to dla nas zaskoczenie, ale także ogromna radość – mówiła mama.

– Pomimo niedzieli, przy porodzie uczestniczył zespół składający się z ponad 20 osób personelu medycznego, który zaopiekował się moją żoną – dodaje pan Marcin, tata chłopców. Każdy z rodzących się moich synków miał swojego lekarza neonatologa i dwie położne. Chciałbym za to podziękować – dodaje pan Marcin.

- Razem z mężem jesteśmy bardzo dumni, że mogliśmy wydać na świat tak cudownych i zdrowych chłopców – mówiła pani Bożena.

Jeszcze raz gratulujemy rodzicom, a maluszkom życzymy samych pięknych chwil w ich życiu - czytamy na fejsbukowym profilu Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu.

Trojaczki rodzą się raz w roku

Poród tak dużej liczby dzieci zdarza się niezwykle rzadko i najczęściej wiąże się z dużym ryzykiem dla zdrowia mamy i maluchów, dlatego zawsze wywołuje spore emocje. Jednak w Opolu regularne na świat przychodzą także trojaczki.

We wrześniu w Opolu przyszły na świat pierwsze w tym roku trojaczki. To dziewczynka i dwóch chłopczyków. Pierwszy na świecie pojawił się Nikodem Ignacy, drugi był Jakub Mateusz. Ostatnia była Bianka Justyna, długo wyczekiwana przez mamę córeczka.

Pani Justyna, która mamą została już wcześniej przyznaje, że starała się o drugie dziecko.

- O tym, że powinniśmy się przygotować na narodziny trojga dzieci dowiedzieliśmy się bardzo wcześnie. Było to dla nas ogromne zaskoczenie, ale bardzo się ucieszyliśmy – mówi pani Justyna. – Ciąża przebiegała zupełnie inaczej, niż przy pierwszym dziecku, zdecydowanie było mi trudniej, wymagała też częstszych badań i konsultacji lekarskich, ale było to również niesamowite uczucie – dodała.

Trojaczki przyszły na świat także 19 lutego 2021 r.

Rodzice Natalia i Łukasz mieszkają w powiecie nyskim. Mają już synka, Ziemowita, dla którego starali się o rodzeństwo. Po ukończeniu 32. tygodnia ciąży, rodzina powiększyła się o Anastazję (1700 g), Karola (1640 g) oraz Jaśminę (1760 g).

- O tym, że powinniśmy się przygotować na narodziny trojga dzieci dowiedzieliśmy się bardzo wcześnie, już w 7. tygodniu ciąży. Było to dla nas ogromne zaskoczenie, bo nie mamy w rodzinie ani jednego przypadku ciąży mnogiej. Bardzo się ucieszyliśmy - mówi pani Natalia, mama trojaczków. - Ciąża przebiegała zupełnie inaczej, niż przy pierwszym dziecku, zdecydowanie było mi trudniej, wymagała też częstszych badań i konsultacji lekarskich, ale było to również niesamowite uczucie. Miałam świadomość jak dzieci są ułożone w brzuchu, więc zawsze wiedziałam, które aktualnie rusza się lub kopie.

Trojaczki po siedmiu latach oczekiwania

Cztery miesiące później, bo w połowie czerwca kolejna mama - pani Katarzyna wydała na świat trojaczki. Wraz z mężem Janem z gminy Dąbrowa mieli już starszą córeczkę, 9-letnią Zosię.

- Siedem lat staraliśmy się o drugie dziecko. Nasza córeczka Zosia nawet w liście do Mikołaja poprosiła o rodzeństwo - wspomina pani Katarzyna. - Jej prośba okazała się bardzo skuteczna, ponieważ niedługo po tym liście zaszłam w ciążę, a nasze emocje i poziom radości rosły po każdej kolejnej wizycie u lekarza ginekologa. Najpierw otrzymaliśmy informację, że jestem w ciąży, podczas kolejnej wizyty, że to będzie ciąża bliźniacza, a podczas kolejnej, że trojacza. Wojtuś i Karol są bliźniakami jednojajowymi, natomiast Stasiu osobnym bliźniakiem. Razem z mężem jesteśmy bardzo dumni i szczęśliwi, że mogliśmy wydać na świat tak cudownych i zdrowych chłopców. Dziękujemy Bogu za ten cud narodzin.

Opolska porodówka to jedyne takie miejsce w regionie

Z kolei 26 maja 2020 r. w Klinicznym Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu urodził się Tadzio, Jaś i Zosia. Chłopcy urodzili się punktualnie o godz. 10.15, Zosia przyszła na świat trzecia w kolejności, dokładnie minutę później – o godz. 10.16. W porodzie uczestniczyło ok. 20 pracowników.

- Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, dla nas to dosłownie potrójne szczęście. Radość jest tym większa, że to nasze pierwsze dzieci, a dla naszych rodziców – pierwsze wnuki. Nie martwimy się zatem o pomoc, ponieważ wszyscy w rodzinie już czekają na nasz powrót - mówi pani Jowita, szczęśliwa mama.

Kliniczne Centrum jako jedyne w województwie opolskim zapewnia opiekę perinatalną na najwyższym, czyli III poziomie, co m.in. oznacza, że do tego szpitala kierowana jest zdecydowana większość pań z ciążą zagrożoną przedwczesnym urodzeniem oraz z ciążą mnogą. Wszystkie porody poniżej 32. tygodnia ciąży odbywają się także w tym szpitalu.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opole. Czterech pięknych dżentelmenów wraca już do domu. Niech rosną zdrowo! - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto