Korzenie obecnej sytuacji sięgają jesieni minionego roku. Wtedy na pięciu osiedlach wchodzących w skład spółdzielni - Centrum, Chabry, Dambonia, Ozimek i Zaodrze - odbyło się coroczne Walne Zgromadzenie OSM "Przyszłość". To było istotne o tyle, że dokonywano na nim wyboru członków nowej rady nadzorczej, bowiem trzyletnia kadencja poprzedniej rady upłynęła. Jednocześnie były to pierwsze takie wybory po zmianach w prawie, na mocy których skład rady poszerzono z 11 do 16 osób.
Każde osiedle wybierało określoną liczbę swoich przedstawicieli do rady nadzorczej, zależną od liczby mieszkańców. Osiedlom Centrum i Chabry przysługiwały po cztery miejsca w radzie. Dambonia i Zaodrze miały do obsadzenia po trzy osoby, a Ozimek dwie.
Jak w połowie stycznia w rozmowie z "nto" podkreślali przedstawiciele nowej rady, w tych wyborach doszło do zmiany układu sił: większość uzyskały w niej osoby, które nie popierały bezwarunkowo działań zarządu kierowanego przez Franciszka Dezora. Argumentowali, że właśnie z tego względu ówczesny zarząd pozwał spółdzielnię do sądu. Chodziło o stwierdzenie nieważności bądź ustalenie nieistnienia uchwały o wyborze członków rady nadzorczej.
Zarząd spółdzielni odpowiedzi na zapytanie "nto" w tej sprawie argumentował, że ruch ten wykonano po sygnałach, iż część pełnomocnictw, na bazie których uczestnicy walnego zgromadzenia głosowali w imieniu innych członków spółdzielni, miała być wydana wadliwie. Z oświadczeń części osób udzielających pełnomocnictw miało wynikać m.in., że tylko je podpisały nie wiedząc kto będzie ich reprezentował oraz jak będzie głosował.
Polaryzacja w radzie nadzorczej "Przyszłości"
Doszło też do konfliktu w samej radzie nadzorczej. Część członków nie popiera bowiem poczynań nowej większości. W anonimowym piśmie wysłanym do "nto" pod koniec marca jedna z takich osób zarzuca "nowej" radzie "rozwalanie dobrze funkcjonującej spółdzielni", czego wyrazem ma być dokonywanie zmian w zarządzie, w tym odwołanie "starego" kierownictwa: w grudniu 2020 r. głównej księgowej, a 25 marca prezesa Franciszka Dezora.
Konflikt w radzie odzwierciedlają zresztą wyniki głosowana nad uchwałą w tej sprawie. Na 15 osób uczestniczących w zebraniu "za" głosowało dziewięć, a "przeciw" było sześć.
W anonimowym piśmie pojawia się zarzut, że nikt oprócz rady nadzorczej - członkowie spółdzielni i jej pozostałe organa - nie zna uzasadnienia odwołania Franciszka Dezora. 29 marca zwróciliśmy się o informacje w sprawie przyczyn odwołania do spółdzielni. 7 kwietnia zarząd w składzie Edward Bublewicz (wiceprezes ds. technicznych) oraz Krzysztof Skrocki (członek zarządu, tymczasowo delegowany z ramienia rady nadzorczej do czasu jego uzupełnienia) odpisał, że nie ma kompetencji aby odpowiedzieć na to pytanie.
"Z treści uzasadnienia uchwały wynika, że przyczyną odwołania z funkcji Prezesa jest utrata zaufania Rady Nadzorczej wynikająca z postępowania Pana Franciszka Dezora naruszającego dobre obyczaje, zasady współżycia społecznego, działania na szkodę członków spółdzielni, (...) postępowania noszącego znamiona przekroczenia uprawnień" - czytamy w odpowiedzi.
Później pada stwierdzenie, że szczegółowe uzasadnienie jest w dalszej części uchwały. Zwróciliśmy się o wgląd do dokumentu. W poniedziałek 12 kwietnia przyszła odpowiedź, że pismo z prośbą w tej sprawie przekazano do rady nadzorczej "Przyszłości".
Franciszek Dezor zapowiada skierowanie sprawy do sądu
O odniesienie do całej sytuacji zwróciliśmy się do Franciszka Dezora. Poprosił o pytania na piśmie. Wysłaliśmy je w piątek 9 kwietnia, odpowiedź przyszła w niedzielę 11 kwietnia. Zaznaczył, że "podjęcie działań zmierzających do wyjaśnienia wątpliwości i ustalenia ewentualnych nieprawidłowości i ich wpływu na wyniki wyborów członków Rady Rady Nadzorczej OSM "Przyszłość" w Opolu było obowiązkiem Zarządu i leżało w jego kompetencjach określonych przepisami prawa".
Przekonuje, że działanie to nie mogło stanowić naruszenia dobrych obyczajów, tak jak i zwrócenie do sądu i organów ścigania nie stanowiło przekroczenia uprawnień.
"Ponieważ treść uzasadnienia i przytoczone w niej zarzuty są bezpodstawne i nie mają potwierdzenia w faktach sprawa w/w uchwały RN i treści uzasadnienia zostanie przeze mnie skierowana na drogę postępowania sądowego, również obejmującego naruszenie dóbr osobistych" - zapowiedział Franciszek Dezor.
Spółdzielnia do 16 kwietnia prowadzi nabór kandydatów na stanowisko prezesa. Zarząd zaznacza, że spółdzielnia i jej organa funkcjonują normalnie, a "wszystkie bieżące sprawy są załatwiane z należytą starannością i w terminie".
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?