Opole jednak przekaże za darmo działkę marszałkowi. To koniec sporu prezydenta Wiśniewskiego z radnymi PO?

Do konfliktu prezydenta Opola z marszałkiem województwa doszło w listopadzie zeszłego roku, gdy radni mieli zgodzić się na przekazanie działki przy powstającym Centrum Usług Publicznych.

Parę godzin przed sesją radni klubu PO zwołali konferencję prasową, na której skrytykowali prezydenta Opola za chęć podwyżek cen biletów MZK i stawek podatku od nieruchomości. W odpowiedzi na krytykę prezydent Wiśniewski wycofał się z darowizny na rzecz samorządu województwa, tłumacząc, że z uwagi na rekordową inflację miasta nie stać na taką szczodrość.

Pod koniec zeszłego roku urząd marszałkowski wysłał zapytanie do urzędu miasta o dostępność działki przy Centrum Usług Publicznych.

- Chcieliśmy zweryfikować, czy rzeczywiście takiej darowizny nie otrzymamy, bo do tej pory żadna oficjalna odmowa do nas nie przyszła - wyjaśnia Violetta Ruszczewska, rzeczniczka marszałka.

Prezydent Opola zmienił jednak zdanie i wprowadził w porządek obrad styczniowej sesji rady miasta uchwałę, która nieodpłatnie przekaże urzędowi marszałkowskiemu atrakcyjny grunt przy powstającym „nowym ratuszu”. W ten sposób w jednym miejscu w Opolu powstanie kompleks obiektów usług administracji dla mieszkańców. Prócz urzędu miasta swoją siedzibę będzie miał tutaj również regionalny oddział Izby Administracji Skarbowej.

- Urząd marszałkowski został pozbawiony siedziby przez byłego wojewodę Adriana Czubaka. Czasy, w jakich przyszło nam żyć, nie są jednak łatwe i samorządy muszą sobie pomagać. Stąd decyzja o darowiźnie - wyjaśnia Adam Leszczyński, rzecznik prasowy opolskiego ratusza.

Z takiego rozwiązania sporu zadowolony jest wicemarszałek województwa opolskiego Zbigniew Kubalańca, który zwraca uwagę, że korzyści z tej decyzji odczują przede wszystkim mieszkańcy.

- Cieszymy się, że prezydent Opola zmienił zdanie, bo nie są potrzebne kolejne spory i waśnie. Chcemy wspólnie działać na rzecz rozwoju regionu i teraz będzie to jeszcze łatwiejsze - dodaje Kubalańca.

Ostateczną decyzję dotyczącą przekazania darowizny podejmie jednak rada miasta, w której klub prezydenta ma niezagrożoną większość.