Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opole ma zgodę na budowę obwodnicy południowej miasta

Artur Janowski
Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy budowa kolejnych odcinków obwodnicy Opola.
Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy budowa kolejnych odcinków obwodnicy Opola. Sławomir Mielnik
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zgodziła się na jeden z trzech wariantów trasy, która połączy ulicę Strzelecką z Krapkowicką. Na budowę drogi nie ma jednak pieniędzy. Sprzeciwiają się też mieszkańcy.

Obwodnica południowa planowana jest od lat, ale do tej pory urząd miasta nie był w stanie uzyskać decyzji środowiskowej, bez której nie może być realizowana duża inwestycja. Pierwsze dokumenty w sprawie decyzji wpłynęły do RDOŚ już w styczniu 2013 roku.

- Decyzję wydaliśmy kilka dni temu, ale nasza zgoda dotyczy wyłącznie wariantu nr 1 - informuje Alicja Majewska, dyrektor oddziału RDOŚ w Opolu. - Ten przebieg obwodnicy jest najkorzystniejszy ze względów środowiskowych. Otrzymał w naszej ocenie najwięcej punktów, m.in. dlatego, że nie wymaga wyburzeń, podczas gdy realizacja wariantu trzeciego wymuszałaby usunięcie czterech budynków mieszkalnych i 12 gospodarczych.

W wybranym wariancie obwodnica zaczynałaby się od ulicy Krapkowickiej, następnie w rejonie ulicy Podmiejskiej droga przekraczałaby Odrę, a dalej przebiegałaby nad ulicą Popiełuszki. Potem krzyżowałaby się m.in. z ulicami Brzechwy i Łukaszewicza. Koniec trasy zaplanowano - podobnie jak w przypadku pozostałych wariantów - na rondzie Jerzego Szczakiela.

Miejscy drogowcy początkowo forsowali wariant trzeci, ale ostatecznie też zdecydowali się na pierwszy, widząc, że RDOŚ nie da zgody na dużą liczbę wyburzeń. Mimo korzystnej decyzji nie tryskają jednak optymizmem.

- Spodziewamy się odwołania - nie ukrywa Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg ds. technicznych.

Warto pamiętać, że każdy z przebiegów planowanej obwodnicy wzbudzał protest mieszkańców.

- Zaproponowane obecnie warianty obwodnicy południowej Opola są tykającą bombą ekologiczną i społeczną - ocenia radny Marcin Gambiec, który wnioskował o odrzucenie wszystkich wariantów. - To co się nam obecnie proponuje nie jest żadną obwodnicą. Obwodnica ma z zasady omijać obszar miasta, a nie go dzielić.

Mieszkańcy dzielnic proponowali, aby obwodnicę poprowadzić inaczej. Chcieli drogi, która omijałaby miasto, a byłaby budowana wspólnie z takimi gminami jak Prószków czy Tarnów Opolski.

- Dlaczego nikt nie próbuje się zmierzyć z tym zadaniem np. w ramach Aglomeracji Opolskiej? - pyta Gambiec.

Problemem są głównie koszty. Obecnie przyjęty wariant może kosztować od 500 do 700 milionów złotych, a trasa - proponowana przez mieszkańców - w ocenie drogowców byłaby jeszcze droższa.

Tymczasem miasto nie ma pieniędzy na obwodnicę południową. Na razie nie ma ich także w programach rządowych, które będą realizowane do 2020 roku.

Z drugiej strony urząd miasta nie mógł starać się o dotację, nie mając decyzji środowiskowej w ręce.

- Na razie trudno mówić, kiedy będziemy realizować tę obwodnicę - przyznaje Rybczyński. Zdecydowanie bliżej jest do budowy obwodnicy Piastowskiej, czyli trasy łączącej obwodnicę północną z ulicą Niemodlińską.

Na tę drogę - wartą 163 mln zł - miasto stara się o dotację z rządowego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020, a decyzja ma zapaść niebawem.

Trwają też prace nad projektem obwodnicy, która połączy ul. Niemodlińską z Krapkowicką. Na tę trasę też na razie nie ma pieniędzy.

Co z obwodnicą Niemodlina?

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto