Opole. Małgorzata Wilkos zawieszona w prawach członka klubu prezydenta Wiśniewskiego. To pokłosie raportu NIK. "Rozważam opuszczenie klubu"

Powodem tej decyzji jest raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, który podlega ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze.

Jedną z badanych spraw była działalność fundacji Ex Bono z Opola, której szefem jest Ryszard Markowski, prywatnie wujek Małgorzaty Wilkos, wiceprezesem jest z kolei Natalia Obrocka, asystentka Jerzego Żyżyńskiego z PiS, a koordynatorem projektu – Krzysztof Wódka, bliski znajomy Wilkos.

Z raportu wynika, że gospodarka finansowa funduszu prowadzona była z naruszeniem podstawowych zasad finansów publicznych, co sprzyjało powstawaniu "mechanizmów korupcjogennych".

W związku z publikacją raportu do prokuratury wpłynęły dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jedno dotyczy podrobienia podpisu prezesa fundacji, a drugie wprowadzania organu państwowego w błąd poprzez przedstawienie nierzetelnych oświadczeń.

Konferencję w tej sprawie zorganizował w sierpniu poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński, który oskarżył Małgorzatę Wilkos o wyprowadzanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.

- To pani Wilkos, która była szefową biura poselskiego Patryka Jakiego, koordynowała całym procesem i na ważne stanowiska mianowała swoich zaufanych ludzi. Potrzebowali również bezpiecznika z PiS, którym w tym układzie jest Jerzy Żyżyński, żeby pomysł wyciągania pieniędzy z Funduszu miał szansę się udać – podkreślał Zembaczyński.

- Działając na rzecz ochrony dobrego imienia klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego, podjąłem decyzję o zawieszeniu w prawach członka radnej Małgorzaty Wilkos – tłumaczy Piotr Mielec, przewodniczący klubu prezydenta w radzie miasta.

Zawieszenie w prawach członka będzie w mocy do czasu pełnego wyjaśnienia wszystkich pojawiających się wątpliwości w tej sprawie.

- Kierujemy się demokratyczną zasadą domniemania niewinności i liczymy na szybkie wyjaśnienie całej sprawy – dodaje Mielec.

O decyzji swojego klubu Małgorzata Wilkos dowiedziała się chwilę przed naszym telefonem do niej.

- Dopiero co otrzymałam informację o swoim zawieszeniu. Na tę chwilę nie będę komentowała tej decyzji – stwierdziła z rozmowie z portalem nto.pl.

Po kilku godzinach radna skontaktowała się z naszą redakcją i przedstawiła swoje stanowisko. Publikujemy je poniżej:

W sprawie decyzji o zawieszeniu mnie w prawach członka klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego nikt ze mną nie rozmawiał, nikt mnie o nic nie pytał. Z jednej strony Przewodniczący Piotr Mielec przywołuje w oświadczeniu demokratyczną zasadę domniemania niewinności, a jednocześnie klub podejmuje decyzję bez próby wyjaśnienia sprawy - podkreśla Małgorzata Wilkos. - Raport NIK w wielu miejscach jest nierzetelny i zawiera nieprawdziwe informacje. Dotyczy to również Fundacji Ex Bono - w tym przypadku pomylili miejsce, posłużyli się nieaktualnym zdjęciem z Google, wielokrotnie zawyżyli kwotę otrzymanej dotacji. Dodatkowo Marian Banaś ma postawione bardzo poważne zarzuty prokuratorskie i sam przyznaje, że może zostać skazany. Mimo to mój klub stanął po jego stronie, co w połączeniu z formą podjęcia decyzji o zawieszeniu mnie: bez jakiejkolwiek próby rozmowy ze mną, informując mnie o tym fakcie na 10 minut przed wysłaniem oświadczenia do mediów powoduje, że bardzo poważnie rozważam opuszczenie klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego. O swojej decyzji poinformuję wkrótce.

Pomimo zawieszenia, Małgorzata Wilkos pozostaje wiceprzewodniczącą rady miasta. Z tej funkcji radni mogą ją odwołać bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowego składu rady.