Mieszkańcy precyzują, że problemowa jest droga dojazdowa do budynków przy ul. Karpackiej od strony koszy na śmieci przy budynkach socjalnych.
- Pismo do prezydenta Opola w tej sprawie zostało wysłane już ponad 1,5 roku temu. Dostałam odpowiedź, że zajmie się tym dział socjalny, jednak do dzisiaj nic się w tej sprawie nie wydarzyło - wskazuje pani Grażyna, jedna z mieszkanek ul. Karpackiej.
- Tymczasem droga jest w tragicznym stanie. Można sobie urwać zawieszenie, nie mówiąc już o ryzyku połamania nóg czy niebezpieczeństwie, jakie to miejsce stwarza dla dzieci. Taksówkarze nie chcą już nawet podjeżdżać pod blok! - alarmuje kobieta.
Pani Grażyna dodaje, że sytuacji nie poprawia też widok przy koszach na śmieci. - Jednym słowem jest to zapomniany teren Opola, choć za jego stan odpowiada miasto! - stwierdza.
Daria Strąk z biura prasowego opolskiego ratusza wskazuje, że problemowy teren jest eksploatowany przez "mieszkańców i innych użytkowników".
- W szczególności przez mieszkańców przyległych do tego terenu budynków OSM „Przyszłość”, a także przez pojazdy obsługujące mieszkańców. Ten fragment wnętrza podwórzowego, jak wszystkie tereny komunalne, jest terenem ogólnodostępnym, który winien służyć wszystkim mieszkańcom miasta i z tego też powodu jakiekolwiek jego grodzenie czy zamykanie nie znajduje uzasadnienia - mówi.
Daria Strąk przyznaje, że remont podwórza wymagałby zabezpieczenia znacznych środków finansowych. - Do tego czasu możliwa jest bieżąca naprawa pojedynczych ubytków, co w miarę możliwości finansowych będzie realizowane - deklaruje.
Dodajmy, że na zły stan nawierzchni skarżą się też mieszkańcy ulicy Tatrzańskiej. Miejski Zarząd Dróg informuje, że na razie nie ma planu remontu tej drogi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?