Opole. "Młodość przychodzi z wiekiem", czyli Regionalny Dzień Seniora w Teatrze Kochanowskiego

Były występy artystyczne, pokazy kulinarne, porady rehabilitanta. Na stoisku NFZ przypominano seniorom o najważniejszych w starszym wieku badaniach, pracownice NBP uczyły jak odróżnić fałszywy banknot od prawdziwego. Policjantki udzielały rad, jak nie dać się oszustom liczącym na naiwność starszych ludzi. Profesjonalna brafitterka przekonywała, że dla kobiety w każdym wieku dobrze dobrany biustonosz to podstawa. Na pamiątkę można było sobie zrobić zdjęcie w zabawnym nakryciu głowy, a na koniec chętni ruszyli w tany.

- Współczesny świat nastawiony jest na młodych. A my nie chcemy siedzieć w domu, chcemy, żeby o nas pamiętano. Takie wydarzenie daje nam poczucie, że wciąż jesteśmy ważni - mówi 68-letnia Halina z Opola.

- To świetna impreza. Starszy człowiek przede wszystkim potrzebuje okazji do wyjścia z domu, spotkania się z ludźmi, którzy chcą go posłuchać. Pieniądze są ważne i tych nigdy za wiele, ale najważniejsze to żyć pełnią życia jak długo się da - podkreśla 70-letni Stanisław.

- Osoby w wieku poprodukcyjnym stanowią 23 proc. społeczeństwa regionu. To bardzo duża i ważna grupa społeczna. Od 2018 roku organizujemy dla nich Dzień Seniora, pokazując starszych ludzi jako mentorów osób młodych, ale też jako osoby aktywne. To taki nowy model seniora, któremu - jeśli tylko siły pozwalają - chce się działać, dzielić się swoją energią i doświadczeniem. Stąd hasło tego wydarzenia: „Młodość przychodzi z wiekiem”. To spotkanie ma także walor integrujący, zaprosiliśmy tu liderów senioralnych z całego województwa, którzy będą przekazywać w swoich środowiskach wiedzę, na temat tego, co mogą uzyskać od lokalnych samorządów. To są spotkania, wycieczki, różnego rodzaju warsztaty - mówi Agnieszka Gabruk z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej. - Wspieramy też osoby, które choroba zatrzymała w domu. Dla nich jest np. Marszałkowski Kurier Społeczny, który dociera do 3800 osób w województwie. Wdrożony został jako pomoc w związku z pandemią, ale myślę, że pozostanie już z nami na zawsze.