Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opole: Pluskwy zamieniają w koszmar życie mieszkańców bloku socjalnego

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Pluskwy przenoszą zarazki, a więc może dochodzić do zakażenia krwi, miejscowych odczynów alergicznych, bakteryjnych zapaleń skóry, czy odczynów ropnych
Pluskwy przenoszą zarazki, a więc może dochodzić do zakażenia krwi, miejscowych odczynów alergicznych, bakteryjnych zapaleń skóry, czy odczynów ropnych Wikipedia
Nie pomogło gruntowne sprzątanie, ani wyrzucenie części mebli. Mieszkańcy bloku socjalnego przy ul. Odrzańskiej w Opolu są już u kresu wytrzymałości.

- Przeszłam operację usunięcia guza mózgu. Przy mojej chorobie potrzebuję odpoczynku, a w domu go nie mam, bo pluskwy gryzą w dzień i w nocy – skarży się pani Halina, mieszkanka bloku socjalnego na opolskim Metalchemie. - Mam pogryzione ręce i nogi do tego stopnia, że nie mogę założyć krótkich spodenek. Nogi puchną, boję się, że w końcu skończy się to jakimś choróbskiem.

Mieszkańcy twierdzą, że pluskwy i karaluchy pojawiły się w bloku ponad rok temu.

- Karaluchy są mniej uciążliwe, bo przynajmniej nie gryzą - mówi pani Halina. - Żywność tylko trzeba trzymać zamkniętą, bo inaczej pojawiają się momentalnie.

Z pluskwami kłopot jest większy. Mieszkańcy natykają się na nie w pościeli, meblach, a nawet w lodówce.

– Trzy miesiące temu kupiłam nowe łóżko i pościel, bo w poprzednim zagnieździły się pluskwy i nie było siły, żeby się ich pozbyć - mówi zrezygnowana mieszkanka. - Wyrzuciłam koce, dywaniki, zasłony, a teraz one są znowu i to nawet w ubraniach. Nie mam już siły z nimi walczyć.

Kobieta mówi, że problem dotyczy nie tylko jej mieszkania, ponieważ insekty są w całym budynku.

– Zgłaszałam to w urzędzie miasta wielokrotnie. Przyjechali, spryskali kilka mieszkań, a po paru dniach problem wracał - opowiada. Podobnego zdania jest sąsiadka pani Haliny, Grażyna.

- Jedni wpuścili ekipę do domu, a inni nie. Ale dlaczego my mamy cierpieć z powodu cudzej głupoty? Może tych ludzi trzeba przykładnie ukarać, bo w końcu sprowadzą na nas jakąś epidemię? - zastanawia się.

O tym, że sprawy nie należy bagatelizować przekonany jest lekarz Mirosław Małowski.

- Pluskwy przenoszą zarazki, a więc może dochodzić do zakażenia krwi, miejscowych odczynów alergicznych, bakteryjnych zapaleń skóry, czy odczynów ropnych - wylicza lekarz.

Urząd miasta, do którego należy budynek tłumaczy, że dezynsekcja była w nim przeprowadzana wielokrotnie.

- Dostajemy sygnały, że pluskwy i karaluchy pojawiły się znowu, więc dezynsekcja zostanie powtórzona - wyjaśnia Katarzyna Oborska-Marciniak z opolskiego ratusza. - Nie możemy wejść na siłę do mieszkań, dlatego prosimy mieszkańców o współpracę. Wybiórcza dezynsekcja nie przynosi efektów, więc to jedyna droga, by rozwiązać problem.

OPOLSKIE INFO - 17.08.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Opole: Pluskwy zamieniają w koszmar życie mieszkańców bloku socjalnego - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto