Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opole. W szpitalu uniwersyteckim tylko operacje ratujące życie, bo zwiększa się baza łóżek - w tym respiratorowych - w szpitalu tymczasowym

Joanna Tomusiak
Joanna Tomusiak
Lekarze anestezjolodzy zostali zadysponowani do szpitala tymczasowego, dlatego zabiegi planowe w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym są wstrzymane.
Lekarze anestezjolodzy zostali zadysponowani do szpitala tymczasowego, dlatego zabiegi planowe w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym są wstrzymane.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu przechodzi w stan pracy ostrodyżurowej. To oznacza, że będą tam wykonywane tylko operacje ratujące życie, bo anestezjolodzy są potrzebni w szpitalu tymczasowym, gdzie od 29 marca zwiększono liczbę miejsc o 26, w tym 10 na intensywnej terapii.

W USK ograniczono pracę bloku operacyjnego i działalność zabiegową oddziałów. Specjaliści anestezjologii będą dostępni jedynie do zabiegów ratujących życie.

– Było to jedyne możliwe rozwiązanie w sytuacji rosnącej liczby przypadków pacjentów z koronawirusem, u których choroba przebiega ciężko. Według ostatnich informacji trudna sytuacja w kraju jest m.in. w województwie śląskim i część pacjentów z tego regionu jest przekierowywana do naszego szpitala tymczasowego – wyjaśnia Dariusz Madera, dyrektor generalny USK w Opolu.

W szpitalu tymczasowym można teraz przyjąć jednocześnie 56 pacjentów w części ogólnej, w całości wyposażonej w podłączenia do tlenu oraz 20 pacjentów na intensywnej terapii wymagających specjalistycznej pomocy anestezjologicznej.

Dyrekcja szpitala wystąpiła też z wnioskiem do wojewody opolskiego o wyrażenie zgody na zwiększenie, od 6 kwietnia, liczby miejsc opieki w szpitalu covidowym o kolejne 28 łóżek w części ogólnej. Łącznie pozwoliłoby to na zapewnienie opieki na 84 miejscach w części ogólnej (wszystkich z dostępem do tlenoterapii) oraz 20 intensywnej terapii.

Łóżek w szpitalu tymczasowym jest 150, wszystkie z dostępem do tlenu, z tego 38 jest dodatkowo wyposażonych jest w respiratory.

Według stanu na poniedziałek rano (29 marca), w szpitalu tymczasowym w Opolu leczonych było 46 pacjentów, w tym 39 w części ogólnej i 7 na intensywnej terapii.

Od początku działalności szpital przyjął 251 pacjentów wymagających specjalistycznego wsparcia medycznego w ciężkim przebiegu choroby wywołanej koronawirusem.

- 90 proc. pacjentów hospitalizowanych w szpitalu tymczasowym to przypadki ciężkie - podkreśla dr Marek Piskozub, dyrektor placówki.

W ostatnich dniach zużywano tam nawet 1500-2000 kg ciekłego tlenu medycznego na dobę, podczas gdy w szpitalu przy al. Witosa, gdzie jest kilka razy więcej łóżek, ok. 600 kg.

Dodatkowo w USK przy al. Witosa przygotowane są 22 łóżka dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia lub stwierdzoną chorobą COVID-19, w tym 5 - dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia, do czasu otrzymania wyniku badania lub w razie konieczności zabiegów ratujących życie; 10 - w celu udzielania świadczeń specjalistycznych w zakresie: neurochirurgii, kardiochirurgii, chirurgii szczękowo-twarzowej, chirurgii naczyniowej, nefrologii, chirurgii dziecięcej oraz 5 łóżek intensywnej terapii i 2 łóżka terapii pozaustrojowego utlenowania krwi ECMO.

Łącznie więcej dla pacjentów najciężej chorych z COVID-19 w ramach Szpitala Tymczasowego w Opolu i USK do dyspozycji jest 27 łóżek intensywnej terapii i ECMO.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opole. W szpitalu uniwersyteckim tylko operacje ratujące życie, bo zwiększa się baza łóżek - w tym respiratorowych - w szpitalu tymczasowym - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto