Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opole. Zajączek przyszedł, ale nie do wszystkich potrzebujących dzieci. „Będziemy walczyć dalej”

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
- Mimo, że na zewnątrz zrobiło się zimno, Zajączek Marzeń postanowił zostać przed Talentownią tak długo, aż spełnimy wszystkie życzenia potrzebujących dzieci – mówi Piotr Koziol, prezes Fundacji Kwitnące Talenty, która zorganizowała w Opolu świąteczną akcję.
- Mimo, że na zewnątrz zrobiło się zimno, Zajączek Marzeń postanowił zostać przed Talentownią tak długo, aż spełnimy wszystkie życzenia potrzebujących dzieci – mówi Piotr Koziol, prezes Fundacji Kwitnące Talenty, która zorganizowała w Opolu świąteczną akcję. Fundacja Kwitnące Talenty
Życzenia do wielkanocnego zajączka przygotowali podopieczni Domu Dziecka w Turawie oraz Ośrodka Readaptacji Społecznej „Szansa” w Opolu. Marzenia nie były zbyt wygórowane, ale mimo to nie wszystkie dzieci znalazły swojego darczyńcę. Sześcioro wciąż czeka.

- Mimo, że na zewnątrz zrobiło się zimno, Zajączek Marzeń postanowił zostać przed Talentownią tak długo, aż spełnimy wszystkie życzenia potrzebujących dzieci – mówi Piotr Koziol, prezes Fundacji Kwitnące Talenty, która zorganizowała w Opolu świąteczną akcję. – Dzięki zaangażowaniu opolan wiele dziecięcych pragnień udało się zrealizować, ale ta szóstka spędza nam sen z powiek. Nie możemy rozczarować najmłodszych, dlatego będziemy walczyć dalej, aż do ostatniego marzenia.

Wśród marzycieli jest Andżelika, która uwielbia robić zdjęcia. Nie ma aparatu, ale fotografuje smartfonem. Marzy o tym, by ktoś pokazał jej, jak profesjonalnie robić zdjęcia przyrody. Piotr bardzo chce zobaczyć, jak wygląda życie w zoo od kuchni, np. karmienie papug, czy opieka nad uchatkami. Zajączek nie dotarł w tym roku też do Natalii, która bardzo chce się nauczyć choćby jednego magicznego triku i spotkać z kimś, kto zna się na robieniu takich sztuczek. Nadziei nie traci również Weronika (marzy o tym, by nauczyć się jazdy konnej), Dagmara (chciałaby spotkać się z behawiorystą, który pomoże jej zrozumieć zachowanie jej pieska) oraz Maciek (marzy, by pierwszy raz w życiu wsiąść na konia i poczuć wiatr we włosach).

Przypomnijmy. Podopieczni Domu Dziecka w Turawie oraz Ośrodka Readaptacji Społecznej „Szansa” w Opolu zostawili Zajączkowi, który przed świętami stanął przy ul. Barlickiego 13 w Opolu (obok Talentowni) karteczki z życzeniami. Założenie było takie, by były to prezenty niematerialne, które pozwolą rozwinąć talenty.

- Widziałem, że dzieciom nie było łatwo mówić o marzeniach, jakby nie miały śmiałości poprosić o coś, dla siebie – mówi Piotr Koziol, twórca Talentowni. – Dobra informacja jest taka, że po nagłośnieniu akcji zgłosili się do nas ludzie z różnymi talentami, gotowi pomóc dzieciom rozwijać zainteresowania, o których one do tej pory nie mówiły głośno. Mamy kontakt z osobą, która chętnie wesprze najmłodszych w edukacji z zakresu tworzenia grafiki komputerowej, w nauce języków (nie tylko angielskiego i niemieckiego, ale również bardziej egzotycznego tureckiego i arabskiego), czy z osobą, która specjalizuje się w pracach kreatywnych, na przykład może nauczyć szycia.

Aby wziąć udział w akcji wystarczy zerwać jedną z karteczek przyklejonych obok Talentowni, a następnie zgłosić chęć spełnienia marzenia. Można to zrobić osobiście, wysyłając informację na fanpage Talentowni, pisząc maila na adres [email protected] lub dzwoniąc na numer 607 55 00 62.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opole. Zajączek przyszedł, ale nie do wszystkich potrzebujących dzieci. „Będziemy walczyć dalej” - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto