Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opolski fragment bałkańskiego szlaku. Przemytnicy ludzi przeciskają się bocznymi drogami

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Nielegalni emigranci zatrzymani w Sopotni Wielskiej
Nielegalni emigranci zatrzymani w Sopotni Wielskiej Śląski Odział Straży Granicznej
Przemytnicy ludzi szukają coraz bardziej oddalonych, bocznych dróg na granicy Polski i Słowacji. Ich celem jest autostrada A4 do Niemiec.

Beskid Żywiecki coraz częściej przypomina Bieszczady ze znanego serialu o Straży Granicznej. Śląski Oddział SG coraz częściej przechwytuje grupy nielegalnych emigrantów na bocznych drogach od słowackiej granicy.

Odkąd czeskie władze uszczelniły kontrole na swojej granicy ze Słowacją, przemytnicy ludzi szukają innej drogi do Niemiec. Przez górzystą granicę starają się dostać do autostrady A4, gdzie w dużym ruchu łatwiej uniknąć wpadki.

Oto przykłady z ostatnich dni. 9 marca w wiosce Sopotnia Wielka koło Żywca policjanci chcieli zatrzymać do kontroli towarowego busa. Kierowca usiłował uciekać przez policyjnym radiowozem, ale mu się to nie udało.

W zaciemnionej pace busa siedziało nieludzko stłoczonych 19 mężczyzn, Syryjczyków, bez żadnych dokumentów potwierdzających, że moją prawo przebywać na terytorium Polski.

Kierowcą busa był mężczyzna tej samej narodowości. Straż Graniczna nie informuje o szczegółach sprawy, ale Syryjczyk prawdopodobnie legalnie przebywał na terenie Polski. Wszystko wskazuje na to, że przyjechał do wioski odebrać całą grupę, która pieszo, górami przeszła ze Słowacji na polską stronę.

- 19-letni kierowca usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Usłyszał także zarzut organizowania nielegalnego przekroczenia granicy innym osobom – mówi Szymon Mościcki, rzecznik Śląskiego Oddziału SG. - Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.

Część emigrantów jechała do Polski przez Grecję. W Grecji 8 osób złożyło wniosek o międzynarodową ochronę. Powinni czekać w tym kraju na jego rozpatrzenie, ale woleli spróbować nielegalnie dostać się do Niemiec.

Dwa dni wcześniej w Zwardoniu przy granicy ze Słowacją funkcjonariusze SG zatrzymali do kontroli na drodze samochód osobowy na rumuńskich rejestracjach.

W środku obywatel Rumunii przewoził aż 5 Turków, bez dokumentów zezwalających na wjazd do Polski. Rumun wziął od Turków pieniądze za przewiezienie ich do Niemiec. Kurier trafił w Polsce do tymczasowego areszty a wobec emigrantów Straż Graniczna rozpoczęła procedurę ekstradycyjną.

O zatrzymaniu kolejnej grupy, w nocy z 3 na 4 marca, już informowaliśmy. Tym udało się dotrzeć do autostrady, ale mieli pecha. Zatrzymali się na autostradowym parkingu, gdzie wypatrzyli ich funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.

W przestrzeni towarowej busa kierowanego przez obywatela Holandii jechało 6 mężczyzn, dwie kobiety i 11 letnie dziecko, wszyscy z Syrii.

Opolscy funkcjonariusze KAS zatrzymali busa na autostradzie A4 w okolicach Rzędziwojowic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opolski fragment bałkańskiego szlaku. Przemytnicy ludzi przeciskają się bocznymi drogami - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto