Opolskie bociany zostały one właśnie wyposażone w GPS-y zasilane bateriami słonecznymi. Urządzenia co 2 godz. wysyłają dane o lokalizacji ptaków na interaktywną mapę.
- W poprzednich latach oznakowaliśmy na próbę pojedyncze sztuki, natomiast teraz objęliśmy monitoringiem aż 40 opolskich bocianów - tłumaczy Artur Siekiera ze stacji ornitologicznej. - Robimy to, żeby lepiej poznać te ptaki. Chcemy wiedzieć jaką ścieżką lecą do Afryki, w których krajach się zatrzymują i jak długo tam przebywają. Chcemy też ustalić, dlaczego w niektórych miejscach giną.
Dane z GPS-ów mają dostarczyć ciekawy materiał dla naukowców, ale bociany może śledzić każdy, kto ma dostęp do internetu.
Ornitologów najbardziej ciekawi, jak w pierwszej wędrówce poradzi sobie Klaudek, bocian który mieszka obecnie w Rozmierzy pod Strzelcami Opolskimi. W czerwcu ptak został wyrzucony z gniazda przez własną matkę - przygarnęła go Beata Nocoń, która na co dzień prowadzi gospodarstwo rolne.
Dzięki zamontowanemu GPS-owi wiadomo, że pierwszy dalszy lot Klaudka zakończył się w restauracji w Suchej pod Strzelcami Opolskimi, która w linii prostej oddalona jest od jego domu o ok. 2 km.
- Bociek wylądował w naszym ogrodzie i stał się główną atrakcją podczas imprezy, którą organizowaliśmy - relacjonuje Wiesława Karwot, właścicielka restauracji z Suchej. - Goście robili sobie z nim zdjęcia, a bociek chętnie do nich pozował. Niektórym dał się nawet głaskać.
Po imprezie Klaudek pofrunął w kierunku pobliskich domów w Suchej. Dzięki danym wysyłanym przez nadajnik GPS jego przyrodnia mama zorientowała się, że bociek ma problem, żeby wrócić do domu. Pojechała więc po niego samochodem i przywiozła z powrotem.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?