Dyskusje nad rozwojem sztucznej inteligencji rozgorzały internecie po tym, jak program komputerowy okazał się lepszy od prawdziwych ludzi w konkursie plastycznym. Stało się to podczas konkursu „Colorado State Fair", którego jury przyznało pierwsze miejsce pracy pt. „Théâtre D'opéra Spatial”.
Gdy po przyznaniu nagrody współtwórca przyznał publicznie, że całość została wygenerowana przez sztuczną inteligencję, osoby zajmujące się sztuką grzmiały, że to koniec prawdziwej twórczości.
Jak się okazuje, programy komputerowe coraz lepiej radzą sobie z tworzeniem sztuki. Potrafią generować gotowe obrazy w oparciu o same polecenia tekstowe. Mogą przy wykorzystywać wszystkie style malarskie: od klasycyzmu, przez impresjonizm po pop-art.
Żeby zrozumieć, jak działają tego typu programy, przetestowaliśmy sztuczną inteligencję przygotowaną przez zespół z firmy StabilityAI.
Na ile miejsca uwiecznione na obrazach przez sztuczną inteligencję odpowiadają prawdziwym lokalizacjom - to pozostawiamy indywidualnej ocenie. Zobaczcie efekty:
Firma zachwala, że jej model uczony był generowania obrazów na podstawie bazy złożonej z 5,85 miliardów zdjęć.
Każda z fotografii była wcześniej odpowiednio opisana.
Przykładowo: jeśli zdjęcie przedstawiało brązowego kota siedzącego na schodach, to taki opis był przetwarzany przez oprogramowanie. W ten sposób sztuczna inteligencja „uczyła” się, czym jest kot i czym są schody, a wyniki były porównywalne z kolejnymi zdjęciami z podobnymi opisami.
Twórcy zastrzegają, że „w obecnej wersji obrazy generowane przez program nie osiągają idealnego fotorealizmu".
To oznacza, że w pewnych przypadkach przywoływany kot może mieć np. 5 łap, a niektóre przedmioty mogą wisieć w powietrzu, tak jakby nie obowiązywały ich prawa fizyki.
W ten sposób można łatwo dostrzec, że zdjęcie zostało wygenerowane, a nie zrobione prawdziwym aparatem.
Gdy jednak sztuczna inteligencja nałoży na takie fotografie filtry malarskie, niektóre dziwne elementy wyglądają jak zamierzony efekt artystyczny.
By przetestować sztuczną inteligencję w praktyce, wydaliśmy polecenia wygenerowania obrazów przedstawiających znane miejsca na Opolszczyźnie.
Jak się okazało, program nie miał trudności w pokazaniem obrazów przedstawiających np. ulice Opola, Górę św. Anny czy też autostrady A4. To dlatego, że w trakcie trenowania modelu wgrane zostały zdjęcia przedstawiające właśnie te miejsca.
Gorzej było natomiast z generowaniem obrazów przedstawiających np. katedrę w Nysie, bo choć sztuczna inteligencja tworzyła budynki i ulice charakterystyczne dla tego miasta, to w centralnym punkcie każdorazowo umieszczała świątynię przypominającą katedrę w Kolonii. Powód? Prawdopodobnie w bazie nie było zdjęć, które przedstawiałyby wygląd katedry w Nysie.
Ciekawie zakończyła się natomiast prośba o wygenerowanie obrazu pomnika „Karolinki i Karlika”. Choć „namalowany” monument przypomina rzeźbę z Gogolina to… stoi ona na tle lasu (najprawdopodobniej model wstawił takie tło z powodu braku zdjęć przedstawiających architekturę tego miasta).
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?