Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opolskie restauracje otwarte. Od 28 maja znów można zjeść posiłek w lokalu. Na ten dzień czekali i restauratorzy, i goście.

Joanna Tomusiak
Joanna Tomusiak
Lokale gastronomiczne wciąż muszą przestrzegać reżimu sanitarnego.
Lokale gastronomiczne wciąż muszą przestrzegać reżimu sanitarnego.
Centrum Opola w piątek znów zapachniało dobrym jedzeniem. W tańszych lokalach od popołudnia było tak tłumnie, jak tylko reżim sanitarny na to pozwalał, w droższych goście schodzili się dopiero na wieczorne spotkanie przy talerzu pełnym pyszności i winie. Spotkanie pierwsze od miesięcy w restauracyjnym wnętrzu, a nie pod parasolem, czy odbierając jedzenie na wynos.

Za dnia w najbardziej urokliwych zakątkach Opola goście woleli siedzieć w ogródkach - np. nad stawkiem przy Barlickiego. Dopiero, gdy wieczorem zrobiło się chłodniej, zaczęły zapełniać się wnętrza restauracji.

Tłumów gości gospodarze barów, pizzerii, naleśnikarni, pubów, kawiarni i restauracji spodziewają się dopiero w sobotę i niedzielę.

I zaklinają pogodę, żeby za bardzo nie rozpieszczała, bo tym chętniej ludzie rodzinnie lub ze znajomymi siądą w środku przy stolikach.

- Czekaliśmy na to, bo to oznacza powrót do normalności. Fajnie jest znowu siąść w ulubionej knajpce z przyjaciółmi u boku, zjeść dobry stek, sączyć wino i gadać do woli - mówi pan Marek z Opola, który w piątek wybrał się do restauracji z żoną i parą znajomych.

- Przecież to nie tylko o to chodzi, żeby coś zjeść. Do restauracji idzie się po to, by być wśród ludzi - dodaje studentka Dagmara.

Przez ostatnie miesiące restauracje mogły serwować jedynie posiłki na wynos

Od 15 maja rząd poluzował obostrzenia i zezwolił na przyjmowanie gości w ogródkach restauracyjnych. Od 28 maja kolejny etap, czyli otwarcie lokali w środku.

- Czekaliśmy na ten dzień z niecierpliwością. I my, i nasi goście - mówi Beata Szic, właścicielka restauracji "La Finestra" w Opolu. - Ruszyliśmy o godzinie 18 w piątek. Wszystkie miejsca, które mogliśmy udostępnić klientom, były już zarezerwowane. Telefony urywały się odkąd otwarte zostały restauracyjne ogródki. Żeby spełnić wszystkie oczekiwania gości restauracja musiałaby być z gumy. Bardzo się cieszymy.

Rozruch nie był prosty, bo "La Finestra", jako restauracja włoska, wszystkie produkty sprowadza z Włoch. Towar trzeba zamawiać z dwutygodniowym wyprzedzeniem.

- Dobrze, że rząd nie ogłosił otwarcia z dnia na dzień, jak było przy zamknięciu, bo wtedy nie dalibyśmy rady się przygotować. A tak wszystko się udało. Mieliśmy jednak pewne problemy z personelem. Obsada kuchni pozostała niezmieniona, ale wielu kelnerów odeszło. Nowych pracowników musieliśmy najpierw przeszkolić - mówi restauratorka.

Restauracja "Starka" ruszyła w piątek o godz. 14.00.

- Mieliśmy sporo rezerwacji. Goście są wręcz wygłodniali - tęsknili za wolnością, możliwością spotkania się i zjedzenia czegoś dobrego - mówi Bartłomiej Cebula, szef "Starki". - Otwieranie lokalu po kilkumiesięcznej przerwie to tak, jakby otwierać go od nowa. Zakup towaru, produkcja - po takiej przerwie wszystko musi się rozruszać. Nie udało nam się np. sprowadzić jednego gatunku piwa z zagranicy. Ruszamy powoli, ospale - jak w "Lokomotywie" Tuwima. Pracownicy też muszą się rozruszać, dobrym wstępem do tego było otwarcie ogródków.

Ludzi branży gastronomicznej wręcz nie wypada pytać, czy się cieszą.

- Ostatnie miesiące były dla nas dramatyczne, więc oczywiście, że się cieszymy. Jednocześnie towarzyszy nam strach, że znowu wszytko może się zamknąć. Dlatego modlimy się, żeby ludzie się szczepili, bo to jest gwarancja bezpieczeństwa - dodaje szef "Starki".

Lokale gastronomiczne wciąż muszą przestrzegać reżimu sanitarnego

W lokalu może być dostępnych 50 procent miejsc. Między stolikami musi być zachowana odległość minimum 1,5 metra, chyba że postawione zostaną przegrody o wysokości co najmniej 1 metra. Goście mogą zdjąć maseczki dopiero przy stoliku. Aby podejść do baru czy pójść do toalety, muszą je znowu założyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Opolskie restauracje otwarte. Od 28 maja znów można zjeść posiłek w lokalu. Na ten dzień czekali i restauratorzy, i goście. - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto