Najstarszy jest Ashmar, który przyjechał do Opola 14 lat temu z dwoma braćmi. Kilka lat później jeden z nich - Abeeku - opuścił grupę, by założyć rodzinę w zoo w Lipsku. Później wyjechał D’jeeco, który trafił do ogrodu na Tajwanie. W ubiegłym roku do Ashmara dołączyły dwa młode samce.
Łączenie ich nie było łatwe, bo początkowo młodszy Bongo starał się zdominować Ashmara i przejąć przywództwo w grupie – wspomina Anna Włodarczyk, asystent działu hodowlanego w opolskich zoo. – Ashmar był początkowo zaskoczony sytuacją, uciekał przed nowym samcem. Kimbali, a więc najmniejszy z całej trójki, zbierał w tym czasie jedzenie pod pachę, wdrapywał się do górnego szybra i obserwował niczym z trybuny zamieszki na wybiegu. Cierpliwość Ashmara w końcu się wyczerpała i stanowczo popchnął Bonga. To wystarczyło, żeby młodszy samiec zrozumiał, że jest jeszcze za słaby, by stanąć na czele stada.
Goryle z Opola prowadzą kawalerski żywot. W naturalnym środowisku samiec musiałby zaopiekować się kilkoma samicami oraz ich wspólnymi młodymi.
Wśród wszystkich gatunków, również wśród goryli, zdarzają się nieudacznicy. Samice opuszczają takiego samca i szukają innego, takiego który będzie w stanie zaopiekować się rodziną i tę rodzinę w razie potrzeby obronić – mówi Anna Włodarczyk, asystentka działu hodowlanego.
Życie stada kawalerskiego obserwowaliśmy z naszą kamerą. Ashmar, Bongo i Kimbali nie opuszczali nas ani na krok, popisując się i harcując.
Więcej na temat tych fascynujących zwierząt dowiecie się z pierwszego odcinka cyklu „Opolskie zoo bez tajemnic”, jaki przez pięć kolejnych tygodni będziemy pokazywać na nto.pl.
Każdemu odcinkowi towarzyszy konkurs, a do wygrania są VIP-owskie bilety dla całej rodziny do ZOO w Opolu. Dzięki takiej specjalnej wejściówce będziecie mogli zajrzeć w takie miejsca, w które zwykle zwiedzający nie mają wstępu.
Zadanie konkursowe oraz informację, jak powalczyć o zaproszenie znajdziecie w materiale wideo.
Partnerem cyklu jest Miasto Opole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?