Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opolszczyzna otwiera rynek pracy dla uchodźców z Ukrainy. Pierwsze kobiety już otrzymały oferty zatrudnienia

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Przedsiębiorstwa uczestniczące w projekcie będą oferować kobietom zatrudnienie na dopasowanych do ich umiejętności stanowiskach, a ich dzieciom firma Wegree zapewni bezpłatne zakwaterowanie i opiekę.
Przedsiębiorstwa uczestniczące w projekcie będą oferować kobietom zatrudnienie na dopasowanych do ich umiejętności stanowiskach, a ich dzieciom firma Wegree zapewni bezpłatne zakwaterowanie i opiekę. Krzysztof Kapica
Opolscy przedsiębiorcy chcą nie tylko oferować pomoc rzeczową dla uchodźców, ale też dopasować stanowiska tak, by ewakuujące się z Ukrainy kobiety mogły podjąć pracę i rozpocząć na Opolszczyźnie nowe życie.

Polski rząd zdecydował o otwarciu rynku pracy dla obywateli Ukrainy, którzy przybywają do Polski w związku z trwającą wojną na Ukrainie. Chodzi przede wszystkim o uproszczenie procedury zatrudnienia pracowników, aby nie było konieczności wyrabiania dodatkowej wizy pozwalającej na legalną pracę w Polsce.

Rząd chce, aby uzyskanie legalnego zatrudnienia było możliwe dla każdego, kto będzie miał wbitą na granicy polsko-ukraińskiej specjalną pieczątkę, która będzie zaświadczała o jego przybyciu do kraju. Specustawa jest już w trakcie przygotowywania przez resort pracy.

- Opolszczyzna odpowiada na wyzwania, które stawia przed nami sytuacja za naszą wschodnią granicą. Jednym z najważniejszych zadań, jakie obecnie stoją przed nami, jest nie tylko przyjmowanie uchodźców, ale też zaoferowanie im miejsc pracy - tłumaczy wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.

Chodzi o danie przysłowiowej wędki

Jako pierwsza chęć pomocy zadeklarowała opolska agencja pośrednictwa pracy firma Wegree, która opracowała program pomocy osobom uciekającym przed wojną.

Wszystko po to, aby zapewnić im bezpiecznie schronienie, ale także uniezależnić je od pomocy społecznej i jak najszybciej pomóc stanąć na nogi.

- Odbyłem spotkanie z niemal 60 przedstawicielami Business Centre Club, czyli największymi pracodawcami w województwie opolskim i mam już kilkunastu zainteresowanych czynnym przystąpieniem do projektu. Koncentrujemy się w nim przede wszystkim na daniu przysłowiowej wędki, czyli możliwości podjęcia pracy. Każdy zainteresowany przedsiębiorca może się z nami skontaktować, jeśli chce zaangażować się w realną pomoc uchodźcom z Ukrainy - wyjaśnia Grzegorz Kuliś, prezes zarządu i współwłaściciel firmy Wegree.

Praca dla matek, dla dzieci - schronienie i szkoła

Przedsiębiorstwa uczestniczące w projekcie będą oferować kobietom zatrudnienie na dopasowanych do ich umiejętności stanowiskach, a ich dzieciom firma Wegree zapewni bezpłatne zakwaterowanie i opiekę.

- Wiemy, że duża część uchodźców to w tej chwili kobiety z dziećmi i należy zabezpieczyć zakwaterowanie dla tych dzieci oraz edukację. Nasza firma nie tylko daje pracę dla kobiet, które przybywają do województwa opolskiego, ale również zabezpiecza i gwarantuje darmowe zakwaterowanie dla tych dzieci pracujących pań oraz pomaga w organizowaniu edukacji dla nich - podkreśla Grzegorz Kuliś.

Co również istotne, mieszkania dla uchodźców, którzy podejmą pracę w ramach współpracy z Wegree, znajdować się będą w okolicy zakładów pracy. Wszystko po to, aby jak najbardziej ułatwić tych osobom nowy start w naszym kraju i regionie.

Pierwsze opolskie firmy już deklarują chęć pomocy uchodźcom

Do programu zgłosiło się już PPO Przedsiębiorstwo Państwowe, funkcjonujące przy więzieniu w Strzelcach Opolskich. To państwowa firma funkcjonująca od blisko 70 lat, będą liderem na rynku obuwia bezpiecznego i zawodowego.

- Na tę chwilę jesteśmy w stanie stworzyć od kilku do kilkunastu miejsc pracy. Jest to praca związana przede wszystkim ze szwalnią, czyli na stanowisku szwaczek. Dodatkowo osoby bez tych umiejętności będziemy mogli zatrudnić m.in. przy pracach porządkowych. Zależy nam jednak na tym, aby w pierwszej kolejności zatrudnić kobiety z umiejętnościami szycia, ponieważ z punktu widzenia hierarchii stanowisk, będzie to lepiej płatna praca, na którą w naszym przedsiębiorstwie jest duże zapotrzebowanie - mówi dyrektor PPO Mateusz Magdziarz.

Do tej pory chęć podjęcia pracy w PPO zadeklarowały dwie kobiety, jednak biorąc pod uwagę, że akcja wystartowała dopiero w środę, dyrekcja zakładu liczy, że w najbliższych dniach zgłoszą się kolejni chętni.

- Na tym etapie, gdy na Ukrainie trwa jeszcze wojna, chcemy doraźnie pomóc uchodźcom w naszym regionie, a w długofalowej perspektywie stworzyć im godne warunki pracy i możliwość rozwoju zawodowego. Wraz z rozwojem kompetencji i większą funkcjonalnością w zakładzie pracy, poprawią się też warunki finansowe, które już teraz zapewniają godne życie - tłumaczy dyrektor Magdziarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto