Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświetlonym rowerem po Opolu [część druga]

Sławek Szota
Sławek Szota
Od niedawna na rynku jest dostępna cała gama rowerowych lampek w silikonowych obudowach. Bardzo łatwo się je zakłada i zdejmuje!
Od niedawna na rynku jest dostępna cała gama rowerowych lampek w silikonowych obudowach. Bardzo łatwo się je zakłada i zdejmuje!
Jesteś widoczny - jesteś bezpieczny to hasło znane, powtarzane niemal do znudzenia, a które do sporej części rowerzystów nie może skutecznie się przebić.

Niestety, często jedynymi światełkami w jakie wyposażony jest rower są odblaski przy pedałach, zamontowane przez producenta. Dobre i to...
Gdy pedałach się poruszają, szkiełka odblaskowe sprawiają wrażenie jakby migały- a przerywane światło jest łatwiejsze do zauważenia niż światło stałe. Prawidłowe oświetlenie roweru ważna rzecz - na tę sprawę chcą zwrócić uwagę organizatorzy najbliższej Rowerowej Masy Krytyczne, która ruszy w najbliższy a zarazem ostatni piątek miesiąca, 28 listopada o godz 18.00 z placu Wolności.
O lampkach pisałem już rok temu w artykule pt. Oświetlonym rowerem po Opolu 
Szanowni Czytelnicy! Omówienie zdjęcia ...
Po lewej lampki w obudowie białej i niebieskiej - te dają światło białe, i są przeznaczone na przód. Lampka na środku u dołu w obudowie czerwonej, czerwone diody, przeznaczenie na tył. Dzięki różnemu kolorowi lampek, nie zastanawiamy się gdzie która ma być założona.
Lampka w lewym dolnym rogu - to rozwiązanie nie bardzo mi się podoba. Może jestem za mało zręczny, ale ten model zakłada się zdecydowanie gorzej.
Trzy duże lampki - takie modele spotkałem pierwszy raz w tym roku. Każda zasilana przez 3 baterie, tak zwane małe paluszki, każda wyposażona w 5 diod dających dość mocne światło. Te na górze zdjęcia, zgodnie z zasadą przedstawioną powyżej, są wyposażone: lampka z  białą obudową w diody białe, a czerwona w czerwone.
Lampka w prawym dolnym rogu się z tego schematu wyłamuje. Mimo czerwonej obudowy daje światło białe, jest więc przeznaczona na przód. Na  każdym boku ma zamontowaną jedną dodatkową czerwoną diodę, która błyska światłem pozycyjnym.
W sumie niezły pomysł, biorąc pod uwagę, że w większości wypadków rowerzysta obrywa nie z tyłu (czego podświadomie najbardziej się obawia) ale właśnie z boku. Małe lampki silikonowe zachwycają swoją wytrzymałością. Wykonałem próbę - jedną wrzuciłem do pralki i wyprałem.
Gdy ją po godzinie wyjąłem to... świeciła!!! Co prawda, później przestała, ale po rozebraniu i wysuszeniu odzyskała sprawność.
ROWEROWE FAKTY i MITYMit 1) "Skoro ja widzę to i mnie też widzą" - z całym szacunkiem, argument odpowiedni dla dzieci przedszkolnych. I to tych z młodszej grupy. Małe dziecko zwykle myśli, że jak oczka zakryje rączkami to samo staje się niewidoczne. Powtarza wtedy magiczne zaklęcie "Nie ma mnie, nie ma mnie". Rowerzyści dobrze widzą samochody, bo są one duże i dobrze oświetlone. Kierowcy słabo widzą rowerzystów, bo są oni mniejsi, często ubrani w ciemne maskujące kolory. Aha, zaparowana szyba samochodu też obserwacji nie ułatwia.
Mit 2) "Rowerzysta jest groźny tylko dla siebie" - to nie do końca prawda. Kierowca może próbować ominąć dostrzeżonego w ostatniej chwili kolarza, a takie gwałtowne manewry nie zawsze kończą się pomyślnie.Jeżeli zginiemy w wypadku, możemy ludziom szkodzić jeszcze zza grobu. Amerykańskie badania wykazują, że osoby, które w wypadku zabiły człowieka często popadają w uzależnienie od alkoholu lub narkotyków. Ta sama reguła dotyczy maszynistów pociągów, choć tu poczucie winy jest zupełnie nieuzasadnione - zdajemy sobie sprawę, że maszynista zwykle nie może nic zrobić, ani skutecznie zahamować, ani ominąć.
Fakt 1) Ginąc w wypadku pozostawiamy naszych bliskich z wielką traumą. Jeżeli zaś uda nam się przeżyć, to obarczamy ich wielkim kłopotem. Zdrowie łatwo jest stracić, a jego odzyskanie jest trudne, a często niemożliwe.
Fakt 2 ) Na ZUS specjalnie nie licz... Umiesz liczyć, licz na siebie! Zdrowie to wielki kapitał! Co ma wspólnego prawidłowe oświetlenie ze zdrowiem i z seksem? Okazuje się, że dużo. Gdy stracisz zdrowie, to masz duże szanse, na życie w celibacie "do końca dni swoich". Wysokie dochody uzyskują zwykle ludzie z "końskim zdrowiem". A mądrość ludowa podpowiada, że  chorego "gołodupca" to "żadna dziewczyna nie zechce". Znając sprawność naszego ZUS-u i wysokość rent, to na wizytę w agencji towarzyskiej też cię człowieku nie będzie stać.
W CO OBOWIĄZKOWO MUSI BYĆ WYPOSAŻONY ROWER?
a) Czerwone światło odblaskowe z tyłub) Światło czerwone z tyłu i światło białe z przodu, widoczne z odległości co najmniej 150metrów. I tu ciekawostka - od 2 lat zarówno z przodu jak i z tyłu możemy używać świateł migających. Są one dla kierowców łatwiejsze do zauważenia niż światło ciągłe, przez co jesteśmy bezpieczniejsi. Zwykle jeżdżąc po mieście nie mamy potrzeby oświetlać drogi przed sobą, bo wystarczająco dużo luxów dostarczają nam latarnie uliczne. Jeżeli zjedziemy na jakąś boczną, nieoświetloną ulicę naszą lampę jednymruchem palca przełączamy na tryb pracy ciągłej, by lepiej widzieć drogę.c) dzwonek, jeden sprawnie działający hamulec - ale dzisiaj skoncentrujmy się na oświetleniu.
CO NIE JEST OBOWIĄZKOWE, ALE WARTO MIEĆ PRZY ROWERZE.
a) Aby być widocznym nie tylko z przodu i z tyłu, warto mieć przy rowerze opony z paskiem odblaskowych lub odblaskowe nakładki na szprychy. b) Warto wozić ze sobą kamizelkę odblaskową. Kamizelka, gdy ją ubierzemy będzie działać zawsze , a nasze światła mogą się zbuntować w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
Dla porównania kierowcy są zobowiązani do przewożenia kamizelki odblaskowej w kabinie auta i mają obowiązek jej użyć "w razie draki", czyli np: gdy "złapią gumę" i wymieniają koło na poboczu drogi. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oświetlonym rowerem po Opolu [część druga] - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto