Oto nowa obwodnica Opola

Uchwała, wyznaczający przebieg obwodnicy południowej, to plan zagospodarowania okolic ulicy Zbożowej. Dokument wywołuje ogromne emocje od jesieni ubiegłego roku, gdyż urząd miasta forsuje wariant, zakładający budowę drogi w śladzie ulicy Zbożowej, co koliduje z cmentarzem na Półwsi. Gdy miasto będzie budować obwodnicę dwujezdniową, trzeba będzie przenieść kilkadziesiąt grobów. Kolejnym punktem zapalnym jest osiedle Przylesie, którego bloki będą oddalone od obwodnicy jedynie o kilkadziesiąt metrów. Tymczasem, gdy mieszkańcy kupowali swoje wymarzone „M", spodziewali się, że zawsze wokół nich będzie tylko zieleń i cisza.Jak przekonuje jednak urząd miasta, obwodnica w tym rejonie była planowana od wielu lat. Poza tym, w ocenie urzędników, wariant w śladzie ulicy Zbożowej będzie najtańszy i najmniej problematyczny w trakcie budowy.- Droga nie zniszczy historycznych granic cmentarza, może zaistnieć potrzeba przeniesienia grobów, ale chodzi o pochówki, do których przez pomyłkę doszło na terenie nie przeznaczonym pod cmentarz - twierdzi prezydent Ryszard Zembaczyński.W ubiegłym tygodniu po gorącej dyskusji radni plan uchwalili, ale nie zrobili tego jednogłośnie. Wielu miało wątpliwości. Zadowolenia z decyzji rady miasta nie kryje Arkadiusz Wiśniewski.- Wariant, jaki zaproponowaliśmy, jest najlepszy i cieszę się, że większość radnych się z nami zgodziła - powiedział wiceprezydent. - Plan jest o tyle ważny, że nie wyznacza tylko przebiegu obwodnicy, ale obejmuje też tereny inwestycyjne, które bez tego dokumentu trudno rozwijać. Mam nadzieję, że ta długa dyskusja jest za nami.Miasto na razie nie ma pieniędzy na budowę obwodnicy, która początkowo ma być jednojezdniowa po jednym pasie ruchu dla każdego kierunku. Droga będzie na pewno budowana etapami, a koszt odcinka który pokazujemy na mapce wyniesie nie mniej niż 150 milionów złotych.Z drugiej strony bez planu i wyznaczenia w nim śladu obwodnicy jej budowa byłaby niemożliwa. Plan daje więc szansę na inwestycję, choć na pewno jej nie gwarantuje.