Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patrioci czy terroryści?

Marek Świercz
Mamy na Opolszczyźnie kolejny trudny spór o historię. Niezależne Zrzeszenie Studentów zaapelowało do władz Opola o uhonorowanie braci Jerzego i Ryszarda Kowalczyków, którzy w 1971 roku w proteście przeciwko ...

Mamy na Opolszczyźnie kolejny trudny spór o historię. Niezależne Zrzeszenie Studentów zaapelowało do władz Opola o uhonorowanie braci Jerzego i Ryszarda Kowalczyków, którzy w 1971 roku w proteście przeciwko komunistycznym rządom wysadzili w powietrze aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Problem w tym, że dla dużej części opinii publicznej Kowalczykowie nie są bohaterskimi patriotami, ale zwykłymi terrorystami.
O Kowalczykach głośno było półtora roku temu, gdy Sąd Najwyższy w Warszawie rozpatrywał wniosek o kasację wyroków dla Kowalczyków, złożony przez Lecha Kaczyńskiego, ministra sprawiedliwości w rządzie AWS. Kasacja została oddalona z powodu uchybień formalnych, co przyjaciele Kowalczyków uznali za ogromną porażkę. Teraz postanowili im zrekompensować tamto rozczarowanie.
? Uważamy że Kowalczykom należy się tytuł zasłużonych dla miasta Opola. Klub Radnych Prawicy zgłosi projekt takiej uchwały. Liczymy na to, że wniosek przejdzie przez aklamację ? mówi ?Gazecie? radny Tomasz Kwiatek, były szef NZS na Uniwersytecie Opolskim.
Ta nadzieja jest jednak płonna ? szef klubu radnych SLD Piotr Synowiec (były prezydent miasta) uważa tę inicjatywę za ?zwykłą paranoję?.
? Trudno mi uwierzyć, że ktoś mógł z czymś takim wyskoczyć. Aż mnie zatkało ? mówi Synowiec.
Nie wiadomo, czy uchwała przejdzie, wiadomo za to, że stanie się okazją do publicznej debaty na temat czynu Kowalczyków. Dziś, w 26. rocznicę, dla wielu młodych opolan jego okoliczności są wielu z nich kompletnie nieznane. W czasach PRL propaganda nazywała Kowalczyków zbrodniarzami, którzy chcieli wysadzić salę pełną ludzi, a nikt nie zginął tylko dlatego, że ładunek wybuchł za wcześnie. Opinia publiczna nie do końca wierzyła tym oskarżeniom - w roku 1981, na fali pierwszej Solidarności, ulicami Opola przeszła manifestacja domagająca się uwolnienia Kowalczyków.

Jest okazja, by przypomnieć tamte zdarzenia. W styczniu 2001 roku, gdy SN odrzucił wniosek Kaczyńskiego o kasację wyroków dla obu braci, udało mi porozmawiać z Ryszardem Kowalczykiem, 66-letnim dziś pracownikiem Politechniki Opolskiej. Oto, jak przedstawia się jego wersja zdarzeń.
Kowalczykowie pochodzili z małej mazowieckiej wioski.

Komunizm kojarzył im się od dziecka z donosami i naciskami na założenie kołchozu. W szkole średniej Ryszarda ciągano na przesłuchania za słuchanie Wolnej Europy, Jerzego wyrzucono ze szkoły za zniszczenie dokumentów Związku Młodzieży Socjalistycznej. W latach 60?tych Ryszard zaczął pracować na WSP w Opolu i ściągnął młodszego o 5 lat brata. W roku 1968 oburzyło ich to, że prawie cała kadra naukowa WSP poparła linię partii i potępiła protestujących studentów. A gdy w 1971 w auli WSP postanowiono zorganizować milicyjną akademię dla funkcjonariuszy, którzy wyróżnili się strzelając do robotników na Wybrzeżu, Jerzy postanowił wysadzić aulę w powietrze (ładunek zrobił z niewypałów przywiezionych z rodzinnych stron). Ryszard zapewnia, że od początku nikt nie miał zginąć i dlatego aula wyleciała w powietrze w nocy (z 5 na 6 października), na kilka godzin przed akademią.

Kowalczykowie zostali zatrzymani wiosną 1972 roku. Jerzy dostał karę śmierci, ale Rada Państwa skorzystała z prawa łaski i zamieniła wyrok na dożywocie. Ryszarda skazano na 25 lat, wyszedł dzięki amnestii w 1983 roku i przez lata żył w biedzie, bo razem z bratem miał do zapłacenia 380 tys. złotych kary plus odsetki (komornik zabierał mu 60 proc. pensji). W dwa lata później więzienie opuścił Jerzy, który zaszył się gdzieś na moczarach, gdzie mieszka do dziś.

Ostatnio Ryszard Kowalczyk stwierdził, że bardzo ucieszyła go inicjatywa NZS. Jego przyjaciel Bogusław Bardon, działacz Solidarności i organizator manifestacji z roku 1981, od razu zaapelował do opolskiej opinii publicznej o poparcie projektu uhonorowania Kowalczyków. Jaki będzie finał sprawy, nie sposób dziś przewidzieć.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto