Chabry nigdy nie były dobrym miejscem do ekspozycji, co więcej tamtejsza spółdzielnia przez lata o rzeźbę nie dbała i nie ma powodu, aby Pegaz wrócił na osiedle - ocenia Paweł Nowak, syn Mariana Nowaka, twórcy Pegaza.Teraz to syn odnawia stalowego rumaka, który był już w kompletnej ruinie.- Gdy jesienią 2010 roku zdemontowaliśmy rzeźbę, byłem przerażony jej stanem - wspomina Paweł Nowak. - Ale potem pomyślałem, że skoro ojciec ją zbudował, to mi się uda rzeźbę wyremontować.Nowak podkreśla, że remontując rzeźbę, stara się zachować stare jej elementy - każdy został oczyszczony, połatany, wprowadzono też poprawki.- Gdy rzeźba stanie, ptaki nie założą już w niej gniazd, a to m.in. ich odchody przyczyniły się do złego stanu Pegaza - mówi Paweł Nowak.Obecnie gotowe są już m.in. dwa skrzydła Pegaza, a także częściowo pysk i korpus.- Wszystkie elementy będą ocynkowane, po to, aby rzeźba mogła stać co najmniej kolejne kilkadziesiąt lat - mówi artysta. - Gdy mój ojciec budował Pegaza, nie miał takich możliwości technicznych, nie dysponował też dobrymi materiałami. Porównując to, jesteśmy obecnie w dużo lepszej sytuacji.Remont zakończy się w tym roku, ale wszystko wskazuje na to, że Pegaza zobaczymy dopiero w 2013. Z jego powtórnym postawieniem nikomu się nie śpieszy. - Pan Nowak chciałby, po zakończeniu remontu, postawić Pegaza na próbę i sprawdzić np. statykę rzeźby - tłumaczy Dagmara Kostrzewska, miejski konserwator zabytków. - My z kolei, z powodu ograniczeń budżetowych, wolelibyśmy zapłacić ostatnie pieniądze w 2013 roku. Na razie remont kosztował 53 tys. zł.Do tej pory nie wiadomo jeszcze, gdzie stanie Pegaz po zakończeniu prac. Pierwotnie mówiło się o placu Jana Pawła II, gdzie po raz pierwszy rzeźbę eksponowano.Prezydent chciałby jednak ustawić go przed Centrum Wystawienniczo-Kongresowym. Ostatecznej decyzji nie ma. Być może ratusz ogłosi konkurs, w którym zaproponuje kilka lokalizacji, a to opolanie wybiorą najlepszą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?