Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGNiG Superliga. Gwardia Opole minimalnie przegrała nieprawdopodobną bitwę z Górnikiem Zabrze

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Szczypiorniści Gwardii i Górnika stworzyli niezwykle pasjonujące widowisko.
Szczypiorniści Gwardii i Górnika stworzyli niezwykle pasjonujące widowisko. Mirosław Szozda
Ogromnych emocji dostarczyło spotkanie 15. kolejki PGNiG Superligi w Stegu Arenie. Po walce do ostatnich sekund, Gwardia Opole uległa w nim Górnikowi Zabrze 19:20.

O tym, jak emocjonujące było całe spotkanie najlepiej świadczy ostatnia akcja w wykonaniu opolan. Na około 20 sekund przed końcem meczu przejęli oni piłkę i Maciej Zarzycki, świeżo powołany do reprezentacji Polski, popędził sam na sam z bramkarzem gości Martinem Galią. Trafił jednak tylko w poprzeczkę, ale i czeski golkiper zabrzan miał mnóstwo szczęścia. Tak fortunnie spadł bowiem na piłkę, że ta ugrzęzła pod jego plecami i nie przetoczyła się za linię bramkową.

- To była jedna z trzech dobrych sytuacji, jakie mieliśmy w końcówce meczu - zauważał Adam Malcher, bramkarz Gwardii. - Gdybyśmy wykorzystali choć jedną z nich, prawdopodobnie doszłoby do serii rzutów karnych. A tak trudno coś na gorąco konstruktywnego powiedzieć. Pozostał żal, choć niby mogliśmy zejść z boiska z podniesionymi głowami, bo zaciekle walczyliśmy do ostatnich chwil.

33-letni golkiper gwardzistów był zdecydowanie najjaśniejszą postacią w swoim zespole. Zawody zakończył bowiem z aż 49-procentową skutecznością, broniąc łącznie 17 rzutów graczy z Zabrza. Miał jednak godnego rywala po drugiej stronie boiska...
Wymieniany już Galia odbił co prawda o dwie piłki mniej, ale za to zanotował nieco wyższą skuteczność parad. Zatrzymał bowiem 52 procent rzutów oddanych w światło strzeżonej przez niego bramki (15/29).

Czech najmocniej błyszczał w pierwszej połowie, kiedy dał się pokonać tylko ośmiokrotnie, oraz w ostatnim kwadransie, gdy po chwili wytchnienia wrócił do gry i znów wykonał kilka kluczowych obron.

- Postawa Martina zadecydowała o tym, że to Górnik sięgnął po trzy punkty - nie miał wątpliwości Rafał Kuptel, trener Gwardii. - Generalnie cały zespół z Zabrza bardzo dobrze prezentował się w obronie. Koledzy pomogli Martinowi zanotować tak znakomity występ. My jednak musimy też przeanalizować własne rzuty i wyciągnąć z nich wnioski, by w kolejnych meczach być już bardziej skuteczni.

W szeregach opolskiej drużyny mocno rzucał się w oczy brak wyraźnego lidera. Nie było tym razem zawodnika w polu, na którym Gwardia mogłaby ” polegać jak na Zawiszy”. Po stronie Górnika taką ostoją był z kolei Holender Iso Sluijters. Najlepszy rozgrywający poprzedniego sezonu PGNiG Superligi zdobył łącznie osiem bramek i był bezbłędny przy rzutach karnych. Pięć jego trafień z siódmego metra pozwoliło zabrzanom opuszczać Opole w radosnych humorach.

- Dla kibiców był to bardzo atrakcyjny mecz, ponieważ oglądaliśmy w nim mnóstwo zaciętej walki - mówił Marcin Lijewski, trener Górnika. - Oba zespoły popełniły jednak przy tym bardzo dużo błędów, ale to my mieliśmy nieco więcej szczęścia.

Dla Gwardii była to już trzecia porażka z rzędu. Opolanie, szczególnie w obronie, spisali się jednak zdecydowanie lepiej niż w poprzednich starciach ze Stalą Mielec i Sandrą Spa Pogonią Szczecin. To daje nadzieję, że w następnym, środowym meczu na wyjeździe z Grupą Azoty Tarnów w końcu wrócą na zwycięskie tory.

Gwardia Opole - Górnik Zabrze 19:20 (8:11)
Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Mauer 5, Działakiewicz 3, Kawka 3, Zarzycki 3, Jankowski 2 Klimków 1, Mokrzki 1, Siwak 1, Lemaniak, Milewski, Morawski, Skraburski, Zieniewicz.
Górnik: Galia, Skrzyniarz - Sluijters 8, Buszkow 4, Sićko 3, Bondzior 1, Czuwara 1, Daćko 1, Gogola 1, Tomczak 1, Bis, Kondratiuk, Łyżwa, Tatarincew.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PGNiG Superliga. Gwardia Opole minimalnie przegrała nieprawdopodobną bitwę z Górnikiem Zabrze - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto