Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymka dzieci na Górę św. Anny. Przyjechały tam dzisiaj wraz z rodzicami i dziadkami. Dużo zdjęć!

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Przychodzimy na Górę św. Anny prosić o zdrowie i pomoc Boga w wychowaniu dzieci – mówili zebrani w grocie ze swoimi pociechami rodzice. Było ich w grocie lurdzkiej znacznie więcej niż podczas pielgrzymki mężczyzn tydzień temu.

Justyna Mroncz z mężem Damianem i czwórką dzieci (Anastazją, 9 lat; 7-letnią Weroniką, Mateuszem, lat 6; i niespełna 4-letnią Dorotką) przyjechała ze Stolarzowic.

- Jesteśmy na pielgrzymce dzieci czwarty raz – opowiada. - Za pierwszym razem się nam spodobało i teraz jest to już tradycja naszego domu. Prosimy św. Annę o opiekę na co dzień, ochronę od wszystkich nieszczęść i o zdrowie. A także o pomoc w wychowaniu, bo świat tego nie ułatwia.

Liturgia, której przewodził pomocniczy biskup opolski Rudolf Pierskała, rozpoczęła się od przyniesienia do groty kopii figury św. Anny Samotrzeciej. Na jej zakończenie wiele osób podchodziło blisko wizerunku, by się przed nim pomodlić, ale i zrobić sobie selfie ze św. Anną.

Państwo Kisielowie, Anita i Rajmund, do św. Anny zabrali troje swoich pociech Kamila (lat 13), Marcela (lat 7) oraz 5-letniego Szymona. Przyjechali z Borek Małych.

- Chcemy dzieciom pokazać Górę św. Anny – mówią. - Chcemy, żeby u Babci Anny były. W tym roku chcemy – pierwszy raz całą rodziną - przyjechać we wrześniu na obchody kalwaryjskie. Dzieci są związane z parafią prowadzoną przez franciszkanów, najstarszy syn jest ministrantem. Ciągną do kościoła, bo ojcowie mają z nimi bardzo dobry kontakt. Potrafią zachęcić do obecności i do pomocy. My tu dzisiaj modlimy się przede wszystkim o zdrowie.

Kazanie wygłosił, wchodząc między dzieci i dialogując z nimi o. Kamil Tymecki. Przywołując przykład pracowitych pszczół zachęcał dzieci do pracy nad sobą, do posłuszeństwa Bogu, rodzicom i nauczycielom. Pokazał im ramkę z ula i strój pszczelarza, przypominając, że człowiek potrzebuje na co dzień ochrony przed złem – modlitwy i łaski Bożej.

W czasie całej liturgii we wspólnym śpiewie pomagał – to już tradycja tej pielgrzymki – zespół Promyki Maryi z Zębowic.

Z Malwinką (3 latka) i Liną (lat 6) wybrali się na pielgrzymkę Ewelina i Marek Kapturowie z Obrowca.

- Przychodzimy prosić o zdrowie i pomoc w wychowaniu. Ono się nie zmienia. Może tylko za naszego dzieciństwa w przedszkolu był większy rygor niż teraz w domu. Ale najważniejsze w wychowaniu są wzajemny szacunek i dobre relacje w domu. Trzeba tego uczyć o małego.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strzelceopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto