Pierwsza rodzina z Ukrainy, która ucieka przed bombardowaniem jest w drodze do Strzelec Opolskich. To trzyosobowa rodzina z niepełnosprawnym dzieckiem. Gmina ulokuje uchodźców w mieszkaniach chronionych, które do tej pory zarezerwowane były dla seniorów i niepełnosprawnych. W tym budynku będzie mogło zamieszkać kilkanaście osób, a po dostawieniu materacy ok. 20 uchodźców.
- Będą mieli do dyspozycji sypialnię, łazienkę i kuchnię - wylicza Tadeusz Urbaniak, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich. - Uchodźcy będą też mogli korzystać ze stołówki, działającej w budynku, bo zabezpieczyliśmy dla nich posiłki. Przedstawiciele biura ONZ ds. praw człowieka szacują, że Ukrainę może w najbliższych tygodniach opuścić nawet 5 mln uchodźców. Spora część z nich trafi do Polski, w tym na Opolszczyznę. Już teraz pracownicy z Ukrainy, którzy byli zatrudnieni w regionie, starają się ściągnąć do siebie swoje rodziny.
- Na terenie Polski pracuje obecnie legalnie ok. 1 mln obywateli Ukrainy - mówi Irena Pordzik, Konsul Honorowy Ukrainy w Opolu. - Szacuje się, że drugie tyle przebywa w naszym kraju bez pozwoleń. Wiele z tych osób będzie próbowało ściągnąć swoich bliskich do Polski w ramach łączenia rodzin.
Jurii, który pracuje w Polsce od 6 lat jako kierowca zostawił na Ukrainie żonę i niespełna roczne dziecko. Liczy, że sytuacja w jego kraju w najbliższych dniach się nieco uspokoi, a wtedy żona przedrze się pod polską granicę i wjedzie do kraju przez przejście w Korczowej.
On po nich pojechać nie może, bo po przekroczeniu granicy byłby od razu wcielony do armii.
Z kolei Alina, która pochodzi z Krzemieńczuka z centralnej Ukrainy w Polsce przebywa od 7 lat - jest zatrudniona w firmie transportowej, w której odpowiada za załatwianie pozwoleń kierowcom z Ukrainy. Chciałaby ściągnąć do Polski mamę, tatę, dziadków, ciocię i kuzynostwo. Jak przyznaje Alina, stara się normalnie pracować, ale myślami cały czas jest z rodziną. Kontaktuje się z bliskimi przez smartfona, którzy przesyłają jej zdjęcia i filmy pokazujące rosyjską inwazję.
- Chciałabym sprowadzić do Polski swoich bliskich. Na początek moglibyśmy zamieszkać w moim mieszkaniu. Będzie ciasno, ale jakoś się pomieścimy… Najważniejsze, żeby moja rodzina była bezpieczna - mówi Alina, nie kryjąc łez.
Ukraińcy, którzy rozmawiali z reporterem nto, zgodnie mówią, że nie spodziewali się, że Władimir Putin rozpęta wojnę na pełną skalę.
- Sądziliśmy, że skończy się na groźbach, ewentualnie zajęciu Donbasu i Ługańska - dodaje Alina. - Ale nikt nie przypuszczał, że Rosjanie zaczną strzelać do ludzi, w tym do kobiet i dzieci.
Gminy i powiaty we współpracy ze Sławomirem Kłosowskim, Wojewodą Opolskim szykują się na przyjęcie tysięcy migrantów. Samorządowcy typują budynki, w których można by urządzić noclegownie oraz organizują zbiórki darów i przygotowują się na masowe wydawanie posiłków.
Urząd ds. Cudzoziemców wprowadził natomiast liczne ułatwienia dla obywateli Ukrainy:
„Jeżeli uciekasz przed konfliktem zbrojnym na Ukrainie, nie martw się, że nie masz dokumentów umożliwiających wjazd do Polski. Zostaniesz wpuszczony do Polski” - czytamy w komunikacie urzędu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?