Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy udany przeszczep wątroby na Śląsku

[email protected]
54-letnia Urszula Ochmann jest pierwszą pacjentką, której udało się z powodzeniem przeszczepić wątrobę na Śląsku
54-letnia Urszula Ochmann jest pierwszą pacjentką, której udało się z powodzeniem przeszczepić wątrobę na Śląsku
Minęło siedem lat, odkąd lekarze wykryli u 54-letniej Urszuli Ochmann, mieszkanki Rudy Śląskiej, pierwotną żółciową marskość wątroby. Mimo że zażywała ogromne ilości drogich leków i przestrzegała wszystkich zaleceń ...

Minęło siedem lat, odkąd lekarze wykryli u 54-letniej Urszuli Ochmann, mieszkanki Rudy Śląskiej, pierwotną żółciową marskość wątroby. Mimo że zażywała ogromne ilości drogich leków i przestrzegała wszystkich zaleceń specjalistów, jej stan z dnia na dzień się pogarszał. Jedynym ratunkiem był przeszczep wątroby.

Do tej pory takie zabiegi wykonywały w Polsce tylko cztery ośrodki: dwa w Warszawie, Wrocław i Szczecin. Teraz dołączyły do nich Katowice. Pacjentką była Urszula Ochmann. Kobieta powoli dochodzi do siebie. Wczoraj odwiedziliśmy ją w szpitalu. Była jeszcze zmęczona, ale bardzo szczęśliwa.
Pierwszej udanej transplantacji wątroby na Śląsku dokonał zespół lekarzy pod kierunkiem prof. Lecha Cierpki, szefa Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej w Szpitalu Klinicznym im. A. Mielęckiego Śląskiej Akademii Medycznej.

Wszystko mi już jedno — pomyślała Urszula Ochmann z Rudy Śląskiej, kiedy tydzień temu, w sobotę, około godz. 12.30 poinformowano ją telefonicznie, że ma czym prędzej przyjechać do szpitala na zabieg. Następnego dnia trafiła na stół operacyjny. Lekarze wszczepili jej wątrobę 22-letniej poznanianki, u której stwierdzono śmierć mózgową.

Pani Urszula nie pamięta, kiedy przewieziono ją z sali operacyjnej do Kliniki Intensywnej Terapii. Wie tylko, że przez szybę zaglądali do niej mąż i 34-letnia córka, bo powiedzieli jej o tym podczas kolejnych odwiedzin. Nie potrafi sobie nawet przypomnieć, jak długo oddychał za nią respirator. Kiedy ją wczoraj odwiedziliśmy, leżała już na oddziale intensywnego nadzoru. Była podłączona do kroplówki i aparatury monitorującej jej funkcje życiowe, ale oddychała już samodzielnie. Była jeszcze cała obolała, ale bardzo szczęśliwa.

- Od siedmiu lat choruję na marskość wątroby. Każdy przechodzi ją inaczej, ale mnie ona bardzo męczyła. O sprzątaniu nie było już mowy, mogłam co najwyżej pomyśleć, że kiedyś będę potrafiła to robić. Wcale nie tak łatwo mi się było zdecydować na przeszczep, ale jestem optymistką i wierzę, że wszystko będzie dobrze. Pomyślałam, że lepiej zaryzykować niż żyć jak roślinka — powiedziała DZ pani Urszula.

Przez wiele lat zażywała leki, ale jej stan i tak z dnia na dzień się pogarszał. Marskość wątroby to nieodwracalna choroba. U pani Urszuli miała charakter autoimmunologiczny — jej organizm sam ją niszczył. Bez przeszczepu nie miała żadnych szans. Nie wiadomo, ile udałoby się jej jeszcze pożyć.

Mieszkanka Rudy Śląskiej może mówić o szczęściu, bo bardzo szybko udało się dla niej znaleźć dawcę. Inni pacjenci, a w kolejce na przeszczep wątroby czeka już 8 osób w wieku 20-50 lat, będą musieli jeszcze poczekać. Jak długo, nie wiadomo. Wszystko zależy od tego, kiedy uda się dla nich pozyskać narządy do przeszczepienia.

54-letnia Urszula Ochmann jest pierwszą pacjentką, której udało się z powodzeniem przeszczepić wątrobę na Śląsku. To zasługa lekarzy z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, kierowanej przez prof. Lecha Cierpkę, gościa jednego z naszych Spotkań Medycznych Krystyny Bochenek. Do tej pory w jego klinice przeszczepiało się nerki (od 1986 roku) i trzustki (od 2 lat). Od ub. tygodnia wykonuje się również transplantacje wątroby. •


Mówi prof. Lech Cierpka, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej Śląskiej Akademii Medycznej:

Spośród wszystkich transplantacji, które wykonujemy w naszej klinice, najtrudniejsza jest transplantacja wątroby, ponieważ wymaga perfekcyjnie opracowanej logistyki. To przeszczep wielodyscyplinarny, wymagający udziału kilku zespołów specjalistów, m.in. anestezjologów, perfuzjonistów, chirurgów. Trzeba również zabezpieczyć krew w stacji krwiodawstwa i mieć do dyspozycji dobre laboratorium. Pierwsza transplantacja wątroby zajęła nam 8 godzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto