W nocy dziecko została przetransportowana śmigłowcem LPR z powiatu strzeleckiego do Wojewódzkiego Centrum Medycznego. W szpitalu przeszło operację.
Obecnie dziewczynka przebywa na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków.
Do pogryzienia doszło w Kielczy pod Zawadzkiem we wtorek ok. godz. 18.00.
Trzyletnia dziewczynka bawiła się na podwórku z bulterierem. W pewnym momencie zwierzę zaatakowało. Dziewczynka została dotkliwie pogryziona przez psa po twarzy i szyi.
Rodzina wezwała pogotowie, a lekarz zdecydował o natychmiastowym przetransportowaniu dziecka śmigłowcem do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.
Wyjaśnieniem zdarzenia zajęła się policja.
- Zaraz po wypadku policjanci przebadali rodziców i dziadków dziecka ustalając, że byli oni trzeźwi - mówi Paulina Porada, rzecznik komendy policji w Strzelcach Opolskich. - Teraz funkcjonariusze badają, czy doszło do narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zwierzę nie było szczepione. W związku z tym o sprawie został powiadomiony także powiatowy inspektor weterynarii.
- Poddaliśmy psa obserwacji - mówi dr Antoni Krupnik, inspektor weterynarii. - Na razie nie wykazuje on objawów agresji, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, by wyciągać wnioski. Obserwacja potrwa 15 dni.
Z relacji domowników wynika, że pies miał swój kojec, który znajdował się przy domu. Ojciec dziecka i jednocześnie właściciel bulteriera twierdzi, że pies nie był nigdy wcześniej agresywny.
Zobacz INFO Z POLSKI
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?