Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PO w Opolu kłamie

Bogdan elbod
Opole to miasto średniej wielkości, a jednocześnie najmniejsze miasto wojewódzkie. Położone jest pomiędzy dwie aglomeracje: Górno i Dolnośląską.

Paradoksalnie jest to dobra wiadomość dla
Opola, a ściśle powinna być dobra, gdyby Opolszczyzną i samym
Opolem rządzili ludzie kompetentni i z wizją przyszłości.

Zostawmy dziś województwo, zajmijmy się Opolem. Już trzecią
kadencję włada miastem PO z Ryszardem Zembaczyńskim na czele.
Ten niezwykle „prężny” prezydent doprowadził do zmarginalizowania
Opola jako miasta i jako stolicę województwa. Ludzie doceniając
starania ekipy pana Zembaczyńskiego wyprowadzają się do większych
miast, gdzie łatwiej o pracę i życie jest tańsze. Większe zakupy w
Opolu robią tylko Opolanie i to nie wszyscy, bo ludność miast województwa
woli pojechać do Wrocławia(Brzeg, Namysłów, Nysa,
Kluczbork), lub na Górny Śląsk(K - Koźle, Strzelce Op. Głubczyce).

Ostatnio na czele lokalnej struktury PO stanął, wybrany w żenujących
wyborach, poseł Tadeusz Jarmuziewicz, wsławiony niedozwolonymi
kontaktami ze stroną konfliktu w sporze z GDDKiA i odwołaniem go
z funkcji wice ministra Infrastruktury. Pan Jurmuziewicz będąc posłem
nie wsławił się dbaniem o swój region, czy pomaganiem mu.

Teraz zapałał nagłą miłością do Opola, bo podziękowali mu za współpracę
w Warszawie. Mało tego, tak pokochał Opole, że postanowił startować
w przyszłorocznych wyborach na prezydenta miasta! Nikt z partyjnych
kolegów nie stanie mu na przeszkodzie, bo im nie wolno, o czym
mówią głośno i oficjalnie, np. wice prezydent Opola, który miał zamiar
stawać w szranki.

Przy obejmowaniu funkcji szeryfa PO – owskiego opolskiego regionu,
pan poseł otrzymał informację od obecnego prezydenta miasta, że
gród opolski jest w znakomitej kondycji i wszystko zostało zrealizowane,
poza likwidacją barier architektonicznych.

No to przyjrzyjmy się tej „realizacji wszystkiego”, jak Opole wygląda w
porównaniu z innymi miastami.
1.Komunikacja miejska działa na żenująco niskim poziomie i będzie na
takim działać dopóty, dopóki nie zatrudni się kompetentnych ludzi, a nie
towarzystwo wzajemnej adoracji. Dlatego na razie nie ma szans na stwo-
rzenie zintegrowanego systemu komunikacji w mieście. W dodatku lansuje
się na siłę pogląd iż zakup nowych autobusów zachęci ludzi do korzystania
z komunikacji miejskiej. Wydaje się więc i zadłuża miasto na ciężkie
miliony złotych, które nie przyniosą żadnej poprawy w tej sferze życia.
A Komunikacja zbiorowa bardzo wpływa na ocenę jakości życia.
2.Komunikacja rowerowa – mimo iż Opole jest wymarzone pod względem
wielkości – bardzo kuleje, z braku ścieżek rowerowych. Do tej pory
nie ma możliwości przejechania miasta w jakimkolwiek kierunku
poruszając się tylko po ścieżkach rowerowych lub choćby tylko po
traktach pieszo – rowerowych. Niedawno remontowano ulicę Piastowską
która ma newralgiczne znaczenie przy połączeniu obu części miasta
rozdzielonego Odrą. Remontowano bulwary kanału biegnącego wzdłuż
tej ulicy i nie wybudowano ścieżki rowerowej !
To zniechęca ludzi do korzystania z rowerów, spychając ten środek
komunikacji do roli turystycznej.
3.Brak choćby jednego miejsca przesiadkowego. Władze miasta nie
chciały otrzymać PKS-u i przez to straciły dworzec autobusowy
w centrum miasta i drugi plac w pobliżu. To znacznie ograniczyło
stworzenie miejsca przesiadkowego i postawiło władze miasta w roli
petenta do prywatnego przedsiębiorcy, który wykupił PKS wraz ze wspom-
nianymi placami. Tak więc Opole wkrótce będzie – wobec planów owego
biznesmena – bez dworca autobusowego.
4.Promocja miasta jest na równie żenującym poziomie, co komunikacja
miejska. Pracujący tam urzędnicy nie mają nawet bladego pojęcia
o tym co robić, aby promować miasto. Czasami zamieszczą jakieś
zdjęcie z Opola na profilu miejskim w Facebooku. Ostatnio zamieścili
fotkę bloku – deskowca i napisali, że fotka przedstawia „urokliwe
miejsce”. Tak działa w Opolu promocja miasta, a raczej de promocja.
5.Władze miasta z uporem maniaka wiążą się z TVP w sprawie realizacji
festiwali polskiej piosenki. Wystarczy porównać poziom festiwalu w Opolu
i festiwali (są dwa) w Sopocie realizowanych przez Polsat. Polsat, który
chciał realizować opolski festiwal. Obecnie Krajowy Festiwal Polskiej
Piosenki w Opolu został przez TVP sprowadzony do roli jednej z wielu
wakacyjnych imprez telewizyjnych.
A władze miasta nadal potulnie błagają TVP o realizację Festiwalu. Oczy-
wiście o sprawy promocji miasta przy okazji Festiwalu w ogóle nie
pomyślą i nie wymogą na TVP.
W dodatku na remont amfiteatru wydano kilkadziesiąt milionów złotych,
a nie zapewniono dachu nad głową publiczności, tak jak w wielu
innych miastach. No i czy impreza (w tym Festiwal) są udane zależy od
aury, a ta bywa kapryśna.
6.Koszty życia w Opolu są wyższe niż w innych miastach. Sztandarowym
przykładem jest cena benzyny, która jest wyższa niż w innych regionach
Polski. Średnia różnica wynosi od 10 do 20 gr na litrze paliwa. Władze
nie zadbały o to, aby powstała choć jedna tania stacja benzynowa przy
centrach handlowych, za to przy jednym centrum jest stacja najdroższej
sieci dystrybucyjnej.
Codzienne zakupy w postaci chleba, masła, serów, wędlin, zdecydowanie
są droższe niż w innych regionach, co przekłada się na miesięczne wydatki
na utrzymanie. Jarzyny i owoce wiodą w tym prym, ale inne artykuły nie
wiele im ustępują.
7.Stawki za wywóz śmieci są jednymi z najwyższych i często lokatorzy
płacą teraz 100% więcej niż przed 1 lipca.
8.W Opolu istnieje tylko jeden ogólnodostępny kryty basen. Drugi jest
przy szkole i jest trudno z niego korzystać. Niestety i ten basen w okresie
wakacji jest zamykany na 2 miesiące. Wprawdzie w Opolu jest basen
odkryty i są tzw. kamionki, ale korzystanie z nich uzależnione jest od
pogody. W lecie więc nie ma możliwości korzystania z basenu.

To oczywiście tylko niektóre aspekty życia w mieście. Już one jednak
wskazują na niekompetencje władz miasta wywodzących się z PO.
W dodatku pokazują zakłamanie tej władzy, która twierdzi, że miasto
działa dobrze. Jeżeli prezydentem zostanie wspomniany na wstępie
poseł, który jest zupełnie oderwany od opolskiej rzeczywistości i
w dodatku posiada dużą dozę pewności siebie – Opole jeszcze bardziej
pogrąży się w beznadziei. Liczenie na prezydenta miary panów Dutkiewicza(Wrocław), Majchrowskiego(Kraków), Adamowicza(Gdańsk), czy Grobelnego( Poznań) raczej mija się z celem. Widocznie Opole jest
skazane na prezydentów rangi powiatowej lub gminnej.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto